Greckie MSZ po awarii serwera traci pocztę mailową od 2005 roku

Bartosz Martyka

Greckie ministerstwo spraw zagranicznych straciło ostatnie 13 lat korespondencji po awarii pięciu dysków nieserwisowanego serwera poczty.

Nawet najlepszy sprzęt wymaga serwisowania, a przechowywane na nim dane regularnego backupu, o czym z początkiem grudnia boleśnie przekonało się greckie ministerstwo spraw zagranicznych. Według lokalnych mediów, w ministerstwie uległo awarii pięć połączonych dysków twardych serwera poczty, skutkując nieodwracalną utratą większości korespondencji prowadzonej od 2005 roku. Jak się okazuje, ministerstwo nie serwisowało sprzętu, ani nie tworzyło backupu danych w konsekwencji tracąc dostęp do tysięcy kluczowych dokumentów, w tym również informacji poufnych.

Z początku ministerstwo skomentowało stratę jako “niewielką”, ale członek greckiego parlamentu wezwał je do naświetlenia sprawy, żądając informacji o przyczynach awarii, podjętych środkach zaradczych i wyciągniętych konsekwencjach. Przyczyną braku polityki bezpieczeństwa poczty okazała się być źle pojmowana oszczędność – na bezpieczeństwie i stabilności sieci.

Najpierw w 2015 roku, gdy ministerialny dział IT usłyszał odmowę przyznania 15 000 EUR na szacowane koszty serwisowe. Następnie we wrześniu 2017, gdy budżet na IT oraz materiały eksploatacyjne zredukowano o 700 000 EUR, przeznaczając tę kwotę na środki transportu tj. samochody kupowane przez greckie konsulaty i ambasady.

To tak, jakby prezes wrzucił firmowy budżet IT do niszczarki uznając, że od płynności i bezpieczeństwa biznesu ważniejsze są podgrzewane fotele nowego SUV-a – mówi Bartosz Jurga, dyrektor sprzedaży firmy Xopero – Tymczasem utrata danych tylko z ostatniego miesiąca może już grozić realną katastrofą: organizacyjną, finansową i wizerunkową. Dlatego tak ważne jest, by nie oszczędzać na ochronie danych; zwłaszcza w czasach, gdy produkujemy i przetwarzamy dziennie 2,5 mld GB danych, a liczba ta nieustannie rośnie.

Jak donoszą greckie media, ministerstwo spraw zagranicznych na wydatki IT już zabudżetowało 150 000 EUR – kwotę dziesięciokrotnie większą, niż zasoby postulowane przez administratorów w 2015. Przypomina to pewną maksymę ze świata freelancerów głoszącą, że “nikogo nie stać na dobry plan,  a wszystkich stać na niekończące się poprawki”.

Akurat ministerstwo miało na nie budżet, ale polskie firmy nie powinny liczyć ani na szczęście, ani na cudowne dofinansowania z zewnątrz. Jeśli nie chcemy stracić najcenniejszych firmowych zasobów – naszych danych – lepiej zadbajmy o nie z odpowiednim wyprzedzeniem. Unikniemy dzięki temu stresu i często piramidalnych kosztów przywrócenia biznesowej płynności.

Udostępnij
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *