HPE: W chmurze dane są na pierwszym miejscu

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
10 min

Wizja ma wielkie znaczenie w biznesie. I to nie jest żadna nowość z mojej strony. Takie słowa wypowiada w zasadzie każdy, kto odniósł znaczący sukces – „Miałem wizję tego, jak coś ma wyglądać. Trzymałem się jej, realizowałem plan i udało się.”

Na kilka grudniowych dni, niemiecki Frankfurt nad Menem stał się europejską stolicą HPE. Zielone, prostokątne logo dominowało w frankfurckich halach Messe, gdzie media, partnerzy i wreszcie sami pracownicy HPE zebrali się, aby posłuchać i porozmawiać o wizji właśnie. A wizja od kilku lat jest dość spójna. HPE nigdy nie kryło tego, że nie są zainteresowani chmurą publiczną.

Kiedy kilka lat temu przeprowadzaliśmy badanie na temat usług chmurowych, przedsiębiorcy, którzy krytykowali chmurę zwracali uwagę przede wszystkim na poziom kosztów i skomplikowania usług. Wydaje się, że już wtedy HPE znało receptę na ten problem, jednak potrzeba było czasu, aby chmura hybrydowa stała się silnym trendem.

Podczas pierwszej prelekcji, tuż przed CEO, wchodzi na scenę Johannes Koch, Dyrektor Zarządzający w regionie Europy Środkowej w HPE. I właściwie od razu dostajemy argumenty przemawiające za tym, że chmura publiczna ma jednak swoją ciemną stronę. Koch zwrócił uwagę na dwie bardzo interesujące kwestie: po pierwsze – chmura publiczna bywa bardzo droga i nieefektywna kosztowo; po drugie – nie jest uniwersalnym rozwiązaniem i nie można jej wykorzystać do wszystkiego.

- Advertisement -

HPE

Dane na pierwszym miejscu

Jednak nie pozostajemy z tym problemem na długo. Zaraz po Kochu, na scenę wkracza Antonio Neri, który ma rozwiązanie tego problemu i już od kilku lat o nim głośno mówi. Neri zaczyna swoje przemówienie od tego, aby wyjaśnić, na czym powinna się opierać transformacja cyfrowa. Jego zdaniem potrzebne są 3 najważniejsze składniki: zrównoważony rozwój, projektowanie hybrydowych rozwiązań i koncepcja data first. Szczególnie interesującą kwestią jest właśnie ta ostatnia.

W ciekawy sposób opowiedział o niej Denis Vilfort, Dyrektor HPE Edge Marketing podczas panelu, który prowadził. Przedstawił on rozwój koncepcji przetwarzania w chmurze na przestrzeni ostatnich 20 lat, gdzie w latach 2000’ mówiono o podejściu skupionym wokół data center, w latach 2010’ o podejściu skupionym wokół chmury, by obecnie przejść do skupienia się w pierwszej kolejności na danych.

Wracając jednak do keynote Antoniego Neri – stwierdził on, że skoro o danych mówimy jako o największej wartości naszych czasów, to również w taki sposób powinniśmy je traktować. Zwrócił uwagę, że pozyskanie użyteczności z danych nie jest proste w przypadku chmury publicznej, dlatego HPE skupia się na rozwijaniu podejścia edge-to-cloud.

Kwestia data first jest na tyle istotna, zdaniem HPE, dla efektywnej transformacji cyfrowej, że firma zdecydowała się na przeprowadzenie badania, które dostarczyło bardzo ciekawych wniosków. Bazując na wynikach badań, CEO HPE podkreślił, że dane to olbrzymi potencjał, który w wielu firmach jest teraz niewykorzystywany. Dane to zasób o znaczeniu strategicznym, którego efektywne wykorzystanie musi być nadrzędnym celem wszystkich najważniejszych decyzji podejmowanych w firmach.

Według badania przeprowadzonego na zlecenie HPE, jedynie 3% ankietowanych firm osiągnęło najwyższy poziom dojrzałości technologicznej, a wskaźnik wykorzystania wartości z danych wynosi 2.6 w 5-cio stopniowej skali. Dane zatem jasno wskazują, że mimo powszechności rozwiązań cyfrowych, potencjał drzemiący w danych nadal jest niewykorzystany.

HPE

„Panuje powszechna zgoda co do tego, że dane mają ogromny potencjał, aby rozwijać nasze życie prywatne i zawodowe – jednak wykorzystanie tego potencjału wymaga zmiany strategii transformacji cyfrowej w organizacjach”mówi Antonio Neri, CEO w HPE. – „W transformacji cyfrowej musimy przejść od podejścia „najpierw chmura” do „najpierw dane”. Oznacza to, że podmioty muszą dostosowywać swoje decyzje strategiczne, organizacyjne i technologiczne

Wykorzystanie potencjału

Znaczenie danych w biznesie i ogólnie na świecie, w którym są „miliardy urządzeń generujących dane, a wkrótce ich liczba się podwoi i potroi” podkreśliła także CTO HPE – Fidelma Russo podczas swojego keynote drugiego dnia konferencji.

HPE

Fidelma Russo zwróciła uwagę na kolejny istotny aspekt przetwarzania danych, czyli czas. Wobec wszechobecnych urządzeń generujących dane w czasie rzeczywistym, aby generować pełen potencjał z danych organizacje powinny mieć możliwość przetwarzania ich w jak najszybszym czasie, dlatego, jak twierdzi Russo, możliwości obliczeniowe powinny być jak najbardziej zbliżone do danych. Konieczne jest więc podejście data first, aby chmura była narzędziem do osiągania korzyści z danych, zamiast celem samym w sobie.

Zrównoważony rozwój

Nie da się ukryć, że strategie realizowane przez firmy IT mają na uwadze kwestie środowiska i zrównoważonego rozwoju. Branża technologiczna zmieniła podejście do projektowanych rozwiązań, które już nie tylko mają spełniać konkretne funkcje, ale także mają nie być szkodliwe i jak najmniej kosztować. Trend zrównoważonego rozwoju skłania do spojrzenia bardziej na użytkowników technologii niż na samą technologię. Podczas HPE Discover we Frankfurcie moją uwagę zwróciła właśnie ta kwestia. Fidelma Russo mówiła m.in. o tworzeniu rozwiązań oszczędzających energię, Johannes Koch zwrócił uwagę na duże koszty przetwarzania danych w chmurze publicznej, zaproszeni przez Antoniego Neri goście, którzy w swoich organizacjach korzystają z rozwiązań HPE również zwracali uwagę na kwestie zrównoważonego rozwoju. Zdaje sobie sprawę, że zrównoważony rozwój to często wymóg rządów czy wspólnot, takich jak Unia Europejska, a działania zmierzające do ograniczenia negatywnych skutków wykorzystania technologii to realizacja tych wymogów. Mimo to, bardzo cieszy fakt, że na tą istotną kwestię poświęcono wiele miejsca podczas HPE Discover we Frankfurcie oraz że, wielkie, globalne firmy jak HPE coraz mocniej zaznaczają zrównoważony rozwój jako element własnego rozwoju.

Świat zmierza do hybrydy

Jak już wspomniałam, hybryda to znak rozpoznawczy HPE. W odróżnieniu od największych dostawców usług chmurowych na świecie, HPE konsekwentnie trzyma się podejścia hybrydowego. I zdaje się, że to ziarno wyda spory plon. Chmura to jeden z najlepszych pomysłów, na jakie wpadła branża technologiczna i nikt tego nie kwestionuje. Kwestionuje się jednak konieczność płacenia za dane, z których mamy niewielką użyteczność, kwestionowany jest także brak elastyczności i trudności związane z migracją. Czy to dobre dla użytkowników? Nie. Jednak w przypadku chmury publicznej trudno jest to rozwiązać w inny sposób, a hybryda to między innymi elastyczność. Trzeba mieć na uwadze, że rynek usług chmury publicznej to olbrzymia machina, z której korzystają miliony organizacji na świecie. W przypadku firmy takiej jak HPE można mieć dwie opcje: albo zanegować chmurę publiczną i projektować strategię w odosobnieniu, albo zaakceptować fakt, jak wielkim rynkiem jest chmura publiczna i znaleźć rozwiązanie, które spełni więcej potrzeb klientów lub, co lepsze, sprawi, że klient nie będzie musiał wybierać, wręcz przeciwnie – będzie mógł korzystać ze swoich dotychczasowych rozwiązań oraz ulepszeń, które można mu zaoferować rozwiązaniem hybrydowym. Chyba nie trudno zgadnąć, na którą z tych opcji zdecydowało się HPE. Realizacją tej opcji zajmuje się w dużej mierze GreenLake, czyli flagowa marka HPE. I jeśli projektowanie hybrydowe to ziarno, to GreenLake jest wszystkim tym, co może decydować o wielkości zbiorów. Podczas HPE Discover jasno i dobitnie wskazano, jak wielkim przedsięwzięciem jest GreenLake, który skupia 65 000 klientów, 2 miliony urządzeń, ponad eksabajt danych i generuje 8 miliardów dolarów przychodów. I mimo, że HPE nie rezygnuje ze swojej pozycji dostawcy rozwiązań sprzętowych, to nie da się ukryć, że to właśnie chmura jest głównym kierunkiem rozwoju. Podczas Discover we Frankfurcie wiele miejsca poświęcono usługom i platformie GreenLake właśnie dlatego, że prowadzi do realizowania strategii opartej o koncepcje data first, edge-to-cloud i projektowania hybrydowego, o których mówił Antonio Neri.

Dowiedz się więcej o nowościach w HPE GreenLake, ogłoszonych na Discover we Frankfurcie 

HPE

O tym, czym dokładnie jest GreenLake więcej w rozmowie z Maciejem Kalisiakiem na naszym kanale YouTube:

Podczas spotkania z mediami Fidelma Russo stwierdziła, że współpraca z Antoniem Neri to niezwykłe doświadczenie, ponieważ jest to człowiek, który ma wizję kierunku, w jakim podąża HPE. Myślę, że jest w tym sporo racji. HPE coraz wyraźniej zaznacza swoją tożsamość, to czym chce się zajmować i w jakim kierunku dąży, w czym zapewne niebagatelny udział ma lider organizacji i jego wizja.

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -