Google I/O, doroczna konferencja giganta technologicznego, która miała miejsce w Shoreline Theatre w Mountain View w Kalifornii, po raz kolejny zaskoczyła uczestników, choć tym razem nie innowacjami w Androidzie czy nowymi gadżetami, ale skupieniem na sztucznej inteligencji. Czy dwugodzinne wydarzenie zdominowane przez tematykę AI to zapowiedź zmiany kierunku, w którym podążać będzie internet? Sundar Pichai, CEO Google, podczas zakończenia prezentacji, śmiejąc się, poprosił sztuczną inteligencję o policzenie, ile razy padło słowo AI – do tamtego momentu było to 120 razy.
Najbardziej zauważalnym elementem prezentacji było skupienie na Gemini, wewnętrznym modelu generatywnej AI Google, który zdaje się stanowić nowy kierunek rozwoju firmy. Podczas konferencji zaprezentowano dziesiątki usprawnień w segmencie usług konsumenckich – od wyszukiwarki, przez Google Workspace (Dokumenty, Gmail itd.), po sam Gemini. Jednym z najbardziej niepokojących zapowiedzi jest funkcja “AI Overview”, która ma polegać na precyzyjnym odpowiadaniu na zapytania użytkowników bezpośrednio w wyszukiwarce, co może wpływać na widoczność treści tworzonych przez redaktorów i twórców.
Zupełnie nową generację generatora zdjęć Gemini, jak również generator Veo – odpowiedź na rozwiązania typu Sora od OpenAI, przedstawiono bez pokazania procesu ich tworzenia, co rodzi pytania o transparentność i autentyczność generowanych materiałów. Dodatkowo, Google zapowiedziało integrację Gemini w systemie Android, co może zaskoczyć biorąc pod uwagę, że główne informacje o nowej wersji Androida 15 miały być prezentowane później.
Na szczęście, Google wielokrotnie podkreślało odpowiedzialny rozwój AI, zapewniając o oznaczaniu znakami wodnymi wszelkich generowanych treści, od zdjęć po teksty, co może być odpowiedzią na niekontrolowane rozprzestrzenianie się generatywnych modeli AI.
Liz Reid, jedna z top managerów Google, zapowiedziała, że użytkownicy w USA, a wkrótce także w innych krajach, zobaczą nowe przeglądy hitów wyszukiwania tworzone przez AI. Nie jest jednak jasne, jakie konsekwencje będzie to miało dla modelu biznesowego stron internetowych oraz dla dochodów Google z reklam internetowych.
Mimo niepokoju, który towarzyszył tegorocznej konferencji, Google zdaje się stawiać na innowacje w obszarze sztucznej inteligencji. “Inwestujemy w AI od ponad dekady” – podkreślił Pichai, sugerując, że technologia ta jest dopiero na początku swojej drogi. Wśród nowych funkcji Gemini, firma zamierza także wprowadzić “agenta AI” – asystenta, który będzie mógł samodzielnie wykonywać zadania.
Podczas gdy Google kontynuuje swoje innowacje, zastanawiające pozostaje pytanie, jak te zmiany wpłyną na przyszłość internetu i czy wirtualni asystenci i generatywna AI stanie się nową normą w naszej codzienności.