Kto jeździ za kierownicą Ubera?

Newsroom BrandsIT
Newsroom BrandsIT - NewsRoom Brandsit
5 min

Uber przyciąga mikroprzedsiębiorców jak magnes, a sami kierowcy mają smykałkę do interesów. To dwa kluczowe wnioski płynące z badania #ProwadzęBiznes, zrealizowanego przez Instytut Badań Pollster i Julię Izmałkową, na zlecenie polskiego oddziału firmy Uber.

Maszynka do robienia mikroprzedsiębiorców

#ProwadzęBiznes to pierwsze badanie przedsiębiorczości wśród kierowców korzystających z Ubera, przeprowadzone na zlecenie polskiego oddziału firmy przez niezależny Instytut Badań Pollster i Julię Izmałkową. Na pytania odpowiedziało 3328  kierowców korzystających z aplikacji na terenie Warszawy.

●      58 proc. kierowców zostało sklasyfikowanych jako „urodzeni przedsiębiorcy”, zdradzający rozwinięte zdolności biznesowe i zmysł do interesów.

●      Aż 7 na 10 kierowców (70 proc. badanych) twierdzi, że „zrobiliby biznes ze wszystkiego, jeśli rozpoznaliby w tym potencjał”. Z analiz Instytutu Badań Pollster oraz Julii Izmałkowej wynika, że to grupa kierowców „pomysłowych, operatywnych, uwielbiających wyzwania”, do których dzwonią znajomi, gdy chcą załatwić jakąś sprawę.

●      Z kolei 41 proc. kierowców korzystających z aplikacji Uber to „nierozbudzeni przedsiębiorcy”, „mający wizję, wiedzę i klientów, którzy pójdą z nimi wszędzie”. Biznesplan mają rozpisany w głowie, ale jednocześnie czują, że czegoś wciąż im brakuje”, często więc współpracują z innymi partnerami.

- Advertisement -

●      Tylko 1 proc. przebadanych kierowców nie wykazuje oznak zainteresowania biznesem w ogóle i woli pozostać w swojej strefie komfortu.

Kierowcy korzystający z aplikacji Uber to osoby aktywne, chętnie angażujące się w nowe działania – mówi Paweł Piekarski, członek zarządu Instytutu Badań Pollster – Pokazują to zarówno analiza, jak i chęć udziału w naszym badaniu, pozytywny odzew kierowców przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania.

47 proc. kierowców deklaruje, że dzięki współpracy z Uberem dysponuje środkami pozwalającymi na rozwój własnej działalności:

Przez półtora roku jeździłem sam, na własnej działalności. Zarobione pieniądze szybko przestały być dodatkiem do pensji trenera personalnego, a stały się głównym źródłem dochodu. Dlatego zdecydowałem się rozszerzyć działalność i skupić na współpracy z Uberem. Dziś po ponad dwóch latach, moja flota liczy ponad 40 aut, a szybko rozwijający się biznes trochę wymusił na mnie kolejne inwestycje: w zakład wulkanizacyjny, myjnię, wypożyczalnię aut czy zakład blacharsko – lakierniczy. Kolejnym krokiem będzie rozwój benefitów dla kierowców, bez których przecież nie byłoby tego biznesu – wylicza Patryk Huszcza z firmy Personalnie24, współpracujący z Uberem jako partner.

Zaskakujący może okazać się fakt, że partnerzy, korzystający z aplikacji Uber często traktują aplikację głównie jako maszynkę do zarabiania pieniędzy. Podkreślają, że pracują przede wszystkim „na siebie”, „na swój rachunek”, faktycznie czując się właścicielami jednoosobowych firm na czterech kółkach. Z drugiej strony aplikacja Uber walnie przyczyniła się do wzrostu liczby osób prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze w Polsce. Z badania #ProwadzęBiznes wynika, że co trzeci kierowca (32 proc.) zdecydował się na otworzenie nowej działalności i dywersyfikację źródeł dochodów. Śmiało można zatem powiedzieć, że Uber napędza sektor mikroprzedsiębiorstw nad Wisłą.

Współpracę z Uberem rozpoczęłam pod koniec 2015 roku. Wcześniej prowadziłam agencję eventową, ale chciałam spróbować czegoś nowego. Zdolności finansowe firmy nabrały rozpędu, w związku z tym zaryzykowałam i kupiłam pierwsze auto, bardzo szybko znalazłam zapotrzebowanie na kolejne. Mniej więcej po dwóch latach zauważyłam, że przychody z działalności związanej z Uberem są równoważne z tymi agencyjnymi, a nawet zaczęły je przewyższać, w związku z tym zmieniłam priorytety. Uber stał się podstawą mojej pracy. Ponieważ praktycznie wszyscy moi pracownicy i współpracownicy byli obcokrajowcami, musiałam znaleźć hostel oraz zająć się legalizacją pobytów. Wraz z przyjaciółką otworzyłyśmy 40-pokojowy hostel, na 120 osób. Liczba kierowców rosła, podobnie jak liczba samochodów, dlatego kolejnym krokiem stało się otwarcie warsztatu samochodowego. Każda z tych decyzji potwierdza, że podstawą tej pracy są relacje z drugim człowiekiem. Dzięki Uberowi nie tylko rozwinęłam swój biznes, ale przede wszystkim zawarłam znajomości, które zarówno na gruncie biznesowym jak i prywatnym kontynuuję do dziś – mówi Marta Karaaga z firmy Pink Cat – So Berry, współpracująca z Uberem jako partner.

Kodeks kierowcy korzystającego z Ubera: wolność, elastyczność, niezależność

Kierowcy-przedsiębiorcy korzystający z Ubera najczęściej jako atuty takiej pracy wymieniali: elastyczny czas pracy, bez ograniczeń godzinowych (97 proc.), możliwość kontrolowania swoich dziennych zarobków i terminowe wypłaty wynagrodzenia (95 proc.), poczucie wolności i decydowania o sobie (94 proc.), możliwość szybkiego rozpoczęcia pracy i minimum formalności (92 proc.), okazja do rozwoju własnych pasji i zainteresowań w trakcie pracy oraz bycia na bieżąco z nowinkami technologicznymi (w obu przypadkach 90 proc. wskazań).

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -