Microsoft przyspiesza wyścig AI — i pali miliardy dolarów na infrastrukturę

Microsoft wszedł w nowy rok fiskalny z rekordowymi wydatkami na infrastrukturę AI i chmurę, które przekroczyły 35 mld USD w zaledwie jednym kwartale. Choć przychody rosną szybciej, niż oczekiwano, inwestorzy coraz uważniej przyglądają się kosztom utrzymania boomu na sztuczną inteligencję.

4 Min
Microsoft 1
źródło: Unplash

Firma Microsoft zamknęła pierwszy kwartał roku fiskalnego 2026 wynikiem, który z jednej strony pokazuje, że motory napędzające jej wzrost — chmura i sztuczna inteligencja — działają, z drugiej strony jednak uwypukla wyzwania związane z kosztami i infrastrukturą. Przychody sięgnęły 77,7 mld USD, co oznacza wzrost o 18 % rok do roku i przewyższyło oczekiwania rynku. 

Jednocześnie wydatki inwestycyjne osiągnęły rekordowy poziom — niemal 35 mld USD w ciągu kwartału, a spółka ostrzegła, że w bieżącym roku fiskalnym będą one jeszcze wyższe.

Warto przyjrzeć się dwóm kluczowym aspektom — skali wzrostu działalności chmurowej oraz rosnącemu obciążeniu kosztami infrastruktury.

Dział „Azure i inne usługi chmurowe” odnotował wzrost w wysokości 40 % rok do roku, bijąc oczekiwania analityków (~38,4 %). 

Całkowite przychody segmentu chmurowego (Microsoft Azure wraz z innymi usługami w chmurze) wyniosły 49,1 mld USD — +26 % rok do roku.

Co ważne, zarząd Microsoftu wskazał, że wzrost mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie ograniczenia w dostępności mocy obliczeniowej i infrastruktury, które firma spodziewa się utrzymać przynajmniej do czerwca 2026 r.

Niezależnie od silnych wyników, to właśnie wydatki kapitałowe (CAPEX) budzą największe pytania. Microsoft inwestuje ogromne środki w budowę centrów danych, zakup procesorów, akceleratorów (GPU) i zwiększanie mocy — głównie w odpowiedzi na popyt generowany przez rozwiązania AI.

W komunikacie firma zaznacza, że choć wydatki są obecnie wysokie, prowadzą one do wzrostu przyszłych zobowiązań — backlog kontraktów („commercial remaining performance obligation”) sięgnął 392 mld USD, wzrost o 51 % rok do roku.

W efekcie — mimo dobrych wyników finansowych — akcje Microsoftu spadły o około 3–4 % po zamknięciu sesji, ponieważ inwestorzy zaczęli zważać na tempo i skalę inwestycji oraz ryzyko ich zwrotu.

W kontekście rynku technologicznego i kanału sprzedaży IT kluczowe są dwa wnioski. Po pierwsze — sektor chmury i AI nadal generuje realny popyt, co otwiera bardzo konkretne możliwości dla partnerów, integratorów i dostawców infrastruktury. Po drugie — skala i tempo inwestycji oznaczają, że koszty wejścia wzrastają; ktoś musi to sfinansować i ktoś musi osiągnąć efekty, by zwrócić kapitał — a tutaj mogą pojawiać się napięcia w modelach biznesowych.

Microsoft pokazuje, że wzrostowi przychodów towarzyszy inwestycja w gigantycznej skali — co z jednej strony buduje przewagę konkurencyjną, ale z drugiej strony generuje pytania o tempo zwrotu i o to, czy wszyscy uczestnicy ekosystemu AI/chmury będą w stanie na tym skorzystać. W kanale IT to moment, by zastanowić się — gdzie znajduje się miejsce integratora czy resellerów w tym łańcuchu wartości: czy na poziomie infrastruktury, czy usług wyższej warstwy, gdzie margines może być bezpieczniejszy przy rosnącej presji kosztowej.

W skrócie — Microsoft potwierdza: chmura i AI popychają wzrost. Ale jednocześnie inwestycje nabierają takiej skali, że przekształcają model biznesowy z jednorazowego wdrożenia w długofalowe zobowiązanie kapitałowe. I to jest sygnał zarówno dla klientów, jak i partnerów branżowych: czas nie tylko na sprzedaż „usługi X”, lecz na budowanie biznesu wokół trwałości i skali.

Udostępnij