Przez lata dostawcy usług zarządzanych (MSP) postrzegani byli jako zewnętrzne zespoły IT – pomocne, ale na uboczu. Dziś ich rola się zmienia. Wraz z rosnącą złożonością środowisk IT i coraz większym naciskiem na odporność cybernetyczną, MSP stają się kluczowymi graczami w strategiach bezpieczeństwa firm – nie tylko wykonawcami, ale pełnoprawnymi partnerami.
To nie jest kosmetyczna zmiana. To pełna transformacja modelu operacyjnego.
MSP na nowym kursie
Zgodnie z raportem MSP Customer Insight Report 2025, przygotowanym przez Barracuda Networks we współpracy z Vanson Bourne, aż 73% organizacji na świecie korzysta już z usług MSP, a kolejne 23% aktywnie analizuje taką możliwość. Co istotne, zmienia się też profil klienta: z typowego sektora MŚP na średnie i większe firmy. W segmencie zatrudniającym od 1000 do 2000 pracowników aż 85% firm korzysta z MSP – więcej niż w grupie 50–100-osobowych przedsiębiorstw.
Za tą zmianą stoi przede wszystkim rosnąca fragmentacja środowisk bezpieczeństwa IT. Firmy coraz częściej korzystają z wielu narzędzi, platform i dostawców, które wymagają integracji, koordynacji i ciągłego nadzoru. MSP, które potrafią to zapewnić, zaczynają pełnić funkcję „dyrygenta” w złożonej orkiestrze technologicznej.
Z obsługi IT do strategicznego partnerstwa
Tradycyjna relacja typu „problem–reakcja” odchodzi w cień. Firmy oczekują dziś od MSP proaktywnego wsparcia – zarówno w codziennej ochronie, jak i w planowaniu długoterminowej strategii bezpieczeństwa. W regionie DACH 56% organizacji korzysta z usług MSP dostępnych 24/7. To już nie luksus – to konieczność.
Klienci szukają nie tylko reagowania na incydenty, ale wsparcia w rozwoju, skalowaniu i transformacji cyfrowej. W coraz większym stopniu oczekują, że MSP będą doradzać, które technologie wdrażać, jak optymalizować architekturę bezpieczeństwa i jak zapewnić zgodność z regulacjami.
W tej roli MSP muszą mówić językiem ryzyka, ciągłości operacyjnej i odporności – a nie tylko SLA i patch managementu.
Nowe wymagania: AI, zero-trust i ciągłość operacyjna
Rosnące oczekiwania przekładają się na konkretne kompetencje. MSP muszą dziś nie tylko znać podstawy cyberbezpieczeństwa, ale integrować zaawansowane rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, implementować architektury zero-trust, świadczyć usługi typu SOC, a także dostarczać analizy zagrożeń i testy penetracyjne.
W globalnej skali 39% firm wskazuje AI/ML jako jedną z najbardziej pożądanych kompetencji w usługach zarządzanych. W regionie DACH ten wskaźnik wynosi 37%. Równolegle rośnie zainteresowanie usługami typu threat intelligence, analizą ryzyka i planowaniem odporności.
To wszystko sprawia, że MSP coraz częściej konkurują nie tylko z innymi dostawcami IT, ale z firmami konsultingowymi, integratorami systemów i wewnętrznymi zespołami bezpieczeństwa dużych organizacji.
Nie wszyscy nadążają za zmianą
Transformacja MSP w strategicznych partnerów to duża szansa, ale i jeszcze większe wyzwanie. Organizacje są gotowe zapłacić więcej – aż 92% ankietowanych deklaruje, że zaakceptuje do 25% wyższe koszty usług MSP, o ile będą one odpowiadać na realne potrzeby biznesowe. Ale ten wzrost oczekiwań niesie ryzyko.
Firmy są coraz mniej skłonne tolerować braki w ofercie MSP – np. brak ciągłości działania, niską jakość reakcji kryzysowej czy nieumiejętność skalowania usług. W regionie DACH aż 50% badanych firm deklaruje, że brak wsparcia 24/7 byłby wystarczającym powodem do zmiany dostawcy.
W dodatku rośnie presja na to, by MSP same były odporne na zagrożenia – klienci oczekują, że partner IT sam spełnia standardy bezpieczeństwa, nie jest wektorem ataku i posiada transparentne procedury reagowania.
Współzarządzanie i ekosystemy – przyszłość usług zarządzanych
W odpowiedzi na zmieniające się potrzeby klientów, coraz więcej firm MSP stawia na model współzarządzania (co-managed services). W tym układzie usługodawca nie zastępuje całkowicie działu IT klienta, lecz działa jako jego rozszerzenie – dostarczając specjalistyczne kompetencje, narzędzia i skalowalność tam, gdzie są one potrzebne.
Ten model sprawdza się szczególnie w większych organizacjach, które chcą zachować strategiczną kontrolę nad IT, a jednocześnie zyskać dostęp do najnowszych technologii i kompetencji bez konieczności ich wewnętrznego budowania.
Z drugiej strony, vendorzy technologiczni coraz częściej rozwijają zintegrowane programy partnerskie dla MSP – oferując dostęp do platform typu XDR, narzędzi SIEM czy gotowych komponentów do usług SOC-as-a-Service. To sprawia, że MSP stają się częścią większego ekosystemu bezpieczeństwa, w którym kluczowe są interoperacyjność, czas reakcji i jakość danych o zagrożeniach.
MSP jako oś bezpieczeństwa cyfrowego biznesu
Transformacja MSP nie dzieje się w próżni. To odpowiedź na rosnącą presję biznesową: deficyt kadr, szybkie tempo cyfryzacji, nowe regulacje i coraz bardziej zaawansowane cyberzagrożenia.
Firmy nie chcą już mieć „kogoś od IT”. Potrzebują partnera, który rozumie ich ryzyka, potrafi zaprojektować odporną infrastrukturę i zadbać o ciągłość działania nawet w warunkach kryzysowych. MSP, które spełnią te oczekiwania, mogą zająć centralną pozycję w łańcuchu wartości usług IT i bezpieczeństwa.