W lipcu ubiegłego roku mieliśmy okazję ujrzeć specyfikację nowego standard USB w wersji 3.2. Największą zmianą było podwojenie przepustowości (20 Gbit/s) złącza poprzez wykorzystanie wielopasmowej komunikacji. Standard korzysta ze wtyczek USB-C, które są przystosowane do nowych wymagań. Niestety, najbardziej spopularyzowane złącza USB typu A nie są w stanie korzystać z nowego standardu, ponieważ zmiany w budowie spowodowałyby zerwanie wstecznej kompatybilności.
Firma Synopsys opublikowała pierwszą na świecie prezentację w formie wideo podczas, której korzystając z dostępnego na rynku kabla USB-C marki Belkin uzyskano prędkość przesyłania danych na poziomie 1,6 GB/s (transfer ostatecznie ma osiągnąć wyniki w granicach 2 GB/s).
Nie jest to może rewolucja, a raczej ewolucja standardu jednak warto zwrócić uwagę, że na rynku urządzeń korzystających ze standardu USB (czyli de facto lwia część urządzeń na świecie) tylko garstka jest w stanie korzystać z wersji 3.1. W dodatku końcówka USB typu C również nie jest zbyt popularna. Jej implementacja, chociażby w telefonach z niższej czy średniej półki jest zbyt droga dla producentów, kiedy pod ręką mają starszy, ale wciąż świetnie działające złącze microUSB.