OpenAI vs RODO – europejskie wyzwanie dla amerykańskiego giganta AI

Narzędzia takie jak ChatGPT od OpenAI zrewolucjonizowały nasz sposób komunikacji. Jednak ich zdolność do generowania treści stawia przed nimi również wyzwania prawne związane z ochroną danych osobowych, co zostało uwypuklone w niedawnej skardze złożonej przez europejską organizację Noyb.

Natalia Zębacka
Natalia Zębacka - Redaktor Brandsit
2 min

W ostatnich latach, rozwój technologii sztucznej inteligencji, takich jak systemy generujące język oparte na modelach AI, jak ChatGPT stworzone przez OpenAI, zrewolucjonizował sposób, w jaki komunikujemy się i przetwarzamy informacje. Jednakże, z rosnącą zdolnością tych systemów do generowania wiarygodnych tekstów, nasuwają się również poważne pytania dotyczące ochrony danych osobowych i prywatności.

Europejska organizacja ochrony danych Noyb, znana z zaangażowania w ochronę praw użytkowników internetu, złożyła skargę przeciwko OpenAI, twórcy ChatGPT. Skarga ta wynika z zarzutów o naruszenie europejskiego ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO), które stanowi kluczowy element legislacyjny regulujący przetwarzanie danych osobowych na terenie Unii Europejskiej.

Główny zarzut wobec OpenAI dotyczy błędnych informacji generowanych przez ChatGPT na temat nieznanej osoby publicznej, włączając nieprawidłowe daty urodzenia. Ponadto, firma została oskarżona o brak odpowiednich mechanizmów korekty lub usunięcia danych, co może stanowić bezpośrednie naruszenie RODO, które przewiduje, że osoby, których dane dotyczą, mają prawo do sprostowania błędnych informacji o sobie.

OpenAI broni się, argumentując, że korekta danych generowanych przez ChatGPT nie jest możliwa z technicznego punktu widzenia. Firma wskazuje na charakterystykę modeli AI, które uczą się z ogromnych zbiorów danych i nie przechowują konkretnych danych o osobach w sposób, który można by łatwo modyfikować po wyszkoleniu modelu.

- Advertisement -

Maartje de Graaf, prawnik ds. ochrony danych w Noyb, podkreśla, że firmy muszą być zdolne do reagowania na żądania użytkowników dotyczące danych osobowych, niezależnie od wyzwań technicznych. RODO nie tylko nakłada obowiązek zabezpieczenia danych, ale także zapewnienia transparentności odnośnie do ich przetwarzania.

Dla firm technologicznych, jak OpenAI, konflikty prawne dotyczące ochrony danych osobowych mogą prowadzić do znaczących grzywien oraz wymuszonych zmian w praktykach biznesowych. Firmy muszą więc balansować między innowacją technologiczną a rygorystycznymi wymaganiami prawnymi, co niekiedy może hamować rozwój nowych produktów lub usług.

Obecnie, Noyb wezwało Austriacki Urząd Ochrony Danych (DSB) do zbadania praktyk OpenAI. Wynik tej sprawy może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla OpenAI, ale również dla całego przemysłu technologicznego, zmuszając firmy do bardziej rygorystycznego przestrzegania przepisów o ochronie danych.

Udostępnij
- REKLAMA -