Polska krajem drugiej kategorii – restrykcje USA na chipy AI

Stany Zjednoczone objęły Polskę restrykcjami w imporcie nowoczesnych chipów, kluczowych dla rozwoju sztucznej inteligencji. Decyzja administracji Joe Bidena zaskoczyła polskich ekspertów i rodzi obawy o przyszłość technologii AI nad Wisłą.

Klaudia Ciesielska
WARSAW, POLAND - NOVEMBER 20, 2018: Beautiful panoramic aerial drone view to the center of Warsaw City and Palace of Culture and Science - a notable high-rise building in Warsaw, Poland

Departament Handlu USA poinformował, że Polska znalazła się na liście państw z ograniczonym dostępem do nowoczesnych technologii półprzewodnikowych. Decyzja ta, jak wyjaśnia Biały Dom, ma na celu ochronę bezpieczeństwa narodowego oraz zapobieganie wykorzystaniu zaawansowanych systemów sztucznej inteligencji (AI) w działaniach zagrażających globalnemu bezpieczeństwu.

Polska została przypisana do drugiej kategorii krajów, które mogą importować do 50 tys. nowoczesnych chipów rocznie, z możliwością zwiększenia tego limitu do 100 tys. Dla porównania, trzecia kategoria obejmuje kraje, takie jak Rosja i Chiny, w których obowiązuje całkowity zakaz importu amerykańskich półprzewodników.

Reakcje ekspertów: zaskoczenie i oburzenie

Decyzja Waszyngtonu spotkała się z ostrą krytyką polskich ekspertów. Prof. Piotr Sankowski z Uniwersytetu Warszawskiego zauważył, że ograniczenia nałożone na Polskę mogą utrudnić rozwój rodzimych technologii AI, ograniczając je do podstawowych zastosowań.

„Ten limit zapewnia, że amerykańska technologia jest dostępna do obsługi lokalnych rządów i przedsiębiorstw, ale uniemożliwia globalne ambicje w zakresie AI”.

Leszek Bukowski, specjalista ds. AI, skrytykował decyzję jako „degradację Polski do drugiej kategorii obliczeniowej” i zaapelował do polskich władz o podjęcie działań dyplomatycznych.

Konsekwencje dla polskiego sektora technologicznego

Eksperci ostrzegają, że restrykcje mogą spowolnić rozwój innowacji nad Wisłą, a także zmniejszyć atrakcyjność Polski dla inwestorów technologicznych. Wskazują również na potencjalne osłabienie konkurencyjności polskich firm na globalnym rynku.

Biały Dom broni swojej decyzji, argumentując, że kraje z nieograniczonym dostępem do amerykańskich technologii to „kluczowi sojusznicy”, a ograniczenia są konieczne, by chronić interesy USA.

Czy Polska powinna walczyć o zmianę decyzji?

Decyzja USA stawia Polskę w trudnej sytuacji, zmuszając do poszukiwania alternatywnych źródeł zaawansowanych technologii. Czy Warszawa zdecyduje się na intensyfikację działań dyplomatycznych w tej sprawie? Eksperci są zgodni, że przyszłość polskiej sztucznej inteligencji w dużej mierze zależy od reakcji rządu.

Udostępnij