Śmierć reaktywnej obrony. Trend Micro: Maszyny będą atakować szybciej, niż zdążysz mrugnąć

Do 2026 roku model operacyjny cyberprzestępczości przejdzie radykalną transformację, w której ludzkich hakerów zastąpią autonomiczne systemy agentowe, zdolne do prowadzenia ataków na niespotykaną dotąd skalę. Nowe analizy Trend Micro wskazują, że ta era w pełni zautomatyzowanych kampanii wymusi na organizacjach całkowite przewartościowanie strategii ochrony infrastruktury IT, eliminując czas na reakcję, na którym opiera się dzisiejsze bezpieczeństwo.

2 Min
phishing, cyberbezpieczeństwo
źródło: Pixabay

Wizja hakera wpisującego kod w ciemnym pokoju odchodzi do lamusa. Według najnowszych analiz firmy Trend Micro, krajobraz zagrożeń w 2026 roku zdominuje zupełnie nowy gracz: w pełni autonomiczny agent AI. Prognozy te zwiastują fundamentalną zmianę modelu biznesowego cyberprzestępczości, w którym rola człowieka zostaje zredukowana do minimum, a kampanie ataków — od wstępnego rekonesansu po finalne wymuszenie okupu — napędzają się same.

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa zwracają uwagę, że generatywna sztuczna inteligencja przestaje być jedynie narzędziem wspomagającym, a staje się architektem ataku. W nadchodzących latach standardem ma stać się polimorficzne złośliwe oprogramowanie, które potrafi na bieżąco przepisywać swój kod, by skutecznie unikać detekcji przez tradycyjne systemy obronne. Zagrożenia te uderzą przede wszystkim w newralgiczne punkty nowoczesnego biznesu: hybrydowe środowiska chmurowe, infrastrukturę AI oraz łańcuchy dostaw oprogramowania. Zamiast szukać luk ręcznie, zautomatyzowane systemy będą masowo eksploatować zanieczyszczone pakiety open source, nieuczciwe obrazy kontenerów czy tożsamości w chmurze o zbyt szerokich uprawnieniach.

Szczególnie niepokojąca jest ewolucja ransomware, które przekształca się w niezależny, samowystarczalny ekosystem. Trend Micro przewiduje, że w 2026 roku boty nie tylko zidentyfikują ofiarę i przeprowadzą atak, ale również przejmą proces negocjacji. To sprawi, że kampanie wymuszeń staną się szybsze, trudniejsze do wyśledzenia i nastawione bardziej na kradzież danych niż tylko ich szyfrowanie. Jednocześnie podmioty państwowe realizują już strategie długofalowe typu „zbierz teraz, odszyfruj później”, magazynując zaszyfrowane dane w oczekiwaniu na rozwój technologii kwantowej.

W obliczu tak zorganizowanej, maszynowej ofensywy, tradycyjna, reaktywna obrona staje się niewystarczająca. Branża musi dokonać radykalnego zwrotu w stronę proaktywnej odporności, wbudowanej bezpośrednio w warstwy aplikacji AI i infrastrukturę chmurową. Kluczem do przetrwania organizacji w 2026 roku nie będzie już tylko szczelny mur, ale adaptacyjna obrona i zachowanie krytycznego, ludzkiego nadzoru nad procesami, które coraz częściej wymykają się spod kontroli algorytmów.

Udostępnij