Szwecja na czele UE w niepewnych czasach – co to oznacza dla branży technologicznej?

Natalia Zębacka
6 min

Europejskie organizacje branży technologicznej wskazują, że Szwecja, która objęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, stoi przed ważnymi cyfrowymi wyzwaniami. Wśród nich są m.in. otwarty dialog, konkurencyjność gospodarki w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, braki kadrowe, ryzyko przeregulowania rynku oraz nowe unijne regulacje takie jak AI Act i Data Act, które mogą wprowadzić duże obciążenia finansowe dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Kwestie te zostały omówione podczas spotkania przedstawicieli organizacji branżowych z Czech, Szwecji, a także Polski zorganizowanego przez Związek Cyfrowa Polska w ramach projektu CEE Digital Coalition, koalicji branży cyfrowej z krajów Trójmorza. Eksperci wspólnie nakreślili cele i wyzwania w zakresie unijnej agendy cyfrowej dla rządu szwedzkiego, który od stycznia kieruje prezydencją w Radzie Unii Europejskiej.

Otwarty dialog z biznesem

Podsumowując drugie półrocze 2022 r. uczestnicy spotkania zgodzili się, że czeska prezydencja była niewątpliwym sukcesem, a kolejne kraje zajmujące to stanowisko, w tym Szwecja, powinny czerpać wzór w zakresie otwartości na konsultowanie regulacji i dostępności dla interesariuszy. Ich zdaniem jednym z głównych wyzwań dla nowej prezydencji jest stworzenie przestrzeni do szerokiej dyskusji ze wszystkimi interesariuszami. W ocenie uczestników spotkania otwarty dialog musi być istotnym elementem tworzenia wszelkich regulacji wpływających na jednolity rynek cyfrowy w UE.

REKLAMA

“Dziś tworzeniu regulacji w Unii Europejskiej towarzyszy pośpiech. Musimy sprawić by Europa była miejscem swobodnego prowadzenia biznesu, innowacji i konkurowania. To szczególnie istotne dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej.”

Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa  Polska, organizator spotkania

Niepokojące propozycje przepisów

W ocenie przedstawicieli organizacji branży cyfrowej z Czech, Polski i Szwecji kluczowym zadaniem dla szwedzkiej prezydencji jest również wspieranie konkurencyjności na jednolitym rynku cyfrowym. Ich zdaniem niektóre przepisy, nad którymi pracuje Komisja Europejska i Parlament Europejski mogą nie tylko zniweczyć te wysiłki, ale także ograniczyć swobody obywateli w sieci. Jednym z zagrożeń dla nich są planowane przepisy o reklamie politycznej w internecie. Regulacje te miały w zamyśle chronić obywateli UE przed dezinformacją, manipulacją i ingerencją w ich świadome wybory poprzez wpływ na możliwość stosowania płatnej reklamy politycznej oraz ograniczenie możliwości profilowania grup jej odbiorców, lecz eksperci zwracają uwagę na niepokojący kierunek obrany w toku prac UE 

“Należy w tej sprawie zachować ostrożność, ponieważ zapisy są daleko idące i niekiedy ryzykowne. Proponuje się bowiem, że regulacja obejmowała nie tylko płatne materiały, ale wszelkie treści nacechowane politycznie, w tym wpisy obywateli dotyczące np. kwestii społecznych czy środowiskowych. Ryzykujemy zatem znacznym ograniczeniem swobody wypowiedzi w sieci.”

Michał Kanownik

Obawy branży budzi również planowana propozycja wdrożenia nowej unijnej opłaty sieciowej na rzecz rozwoju i utrzymania infrastruktury telekomunikacyjnej. Europejskie telekomy postulują, by dostawcy usług online, np. platformy streamingowe, przekazywali im dodatkowe środki na ten cel.

“Pomysł taki został odrzucony już dekadę temu, ponieważ proponowana opłata prowadzić może nie tylko do zwiększenia kosztów dla konsumentów i ograniczenia dostępności usług i pogorszenia ich jakości, ale stoi też w sprzeczności z zasadą neutralności sieci.”

Michał Kanownik

Europejska chmura i cyberbezpieczeństwo

Wyzwaniem dla szwedzkiej prezydencji jest również odpowiednia regulacja usług chmurowych – ocenili przedstawiciele branży cyfrowej. W ich ocenie użytkownicy powinni mieć możliwość wyboru spośród wielu dostawców tych usług, ponieważ mogą mieć oni różne potrzeby w tym zakresie, a przepisy nie powinny stać na drodze uczciwej konkurencji. Na jej drodze stanąć mogą także kwestie związane z bezpieczeństwem w sieci. Jak podkreślili eksperci, w Europie brakuje prawie 200 tys. specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa. Według reprezentantów branży cyfrowej rozwiązaniem tego problemu może być międzysektorowa wymiana najlepszych praktyk i informacji, a także uznawanie certyfikatów branżowych.

“Ważne jest, aby promować rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa i firmy je rozwijające w UE, zarówno na świecie, jak i wśród europejskich konsumentów, którzy mogą z nich skorzystać. Europa Środkowo-Wschodnia jest domem dla prężnie rozwijającej się branży cyberbezpieczeństwa.”

Michał Kanownik

Regulowanie sztucznej inteligencji i transferu danych

Eksperci podkreślili równie, że ogromnym wyzwaniem dla firm działających w UE z sektora MŚP może być spełnienie wymogów związanych z projektowanymi w Brukseli Dyrektywami w zakresie sztucznej inteligencji i transferu danych –  AI Act oraz Data Act. Przepisy te regulować będą m.in. to kto, w jakim zakresie i w jaki sposób może wykorzystywać dane generowane w UE, określą ograniczenia w stosowaniu rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję oraz nałożą stosowne obowiązki raportowania aktywności w tym zakresie. Wpłyną także na możliwości międzynarodowego transferu danych. Według analiz małe i średnie przedsiębiorstwa zajmujące się rozwojem AI mogą ponieść nawet 300 tys. euro nowych kosztów związanych z adaptacją do nowych przepisów. Tak ogromny wpływ na MŚP może je zniechęcać i gasić zapał do rozwoju sektora, dlatego – jak podkreślili przedstawiciele branży cyfrowej – dyskusji nad AI Act musi towarzyszyć dokładna ocena skutków tych regulacji. 

W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele SPCR (Czechy), AAVIT (Czechy), Tekinikforetagen (Szwecja), Związku Cyfrowa Polska oraz Digital Europe. Opracowane wnioski z debaty trafią do przedstawicieli rządu szwedzkiego, Komisji Europejskiej oraz europarlamentarzystów.