Pandemia pokrzyżowała plany milionów podróżników? Z jednej strony tak, ale z drugiej, dała impuls do rozwoju branży travel w stronę innowacyjnych rozwiązań, eko-trendów i lokalnych społeczności. Okazuje się, że digitalizacja czy wirtualna rzeczywistość to w 2022 r. już teraźniejszość – w branży turystycznej debiutują coraz bardziej zaawansowane aplikacje i e-platformy, zmieniające sposób w jaki zwiedzamy dalszy i bliższy świat. Nadchodzi czas turystyki innowacyjnej, zrównoważonej i ekologicznej. Potrzeba personalizacji oferty, automatyzacji procesów, a przy tym gwarancji bezpieczeństwa oraz autonomii, to także elementy kształtujące post-pandemiczną turystykę. Na tej fali zmian wybraliśmy 10 – naszym zdaniem najciekawszych – startupów i firm technologicznych zmieniających obraz branży w 2022 r.

  1. Podróżowanie świadome i wspierające lokalność – to domena Harvest Hosts, czyli e-platformy rezerwacyjnej działającej w USA, Meksyku i Kanadzie jak Airbnb dla kamperów. Pomysł jest prosty: w zamian za roczną subskrypcję w wysokości 99 USD, kamperowicze otrzymują nielimitowane, darmowe postoje na jedną noc w ok. 3 tys. unikalnych lokalizacji. Zamiast zatrzymywać się na tradycyjnych, często zatłoczonych polach kempingowych, urlop na kółkach można dzięki temu spędzić na farmach, ranczach, w winnicach czy kameralnych agroturystykach. Ideą założycieli jest odkrywanie klimatycznych miejsc i zapraszanie kamperowiczów do skorzystania z dobrodziejstw społeczności spoza zatłoczonych centrów miast – tak, by zbudować zupełnie nowe doświadczenie podróży. To, co liczy się tu najbardziej to lokalność i pasja gospodarzy.

  2. Podczas gdy turystyka kamperowa rośnie w siłę, łatwe i bezpieczne wypożyczenie tego typu aut ułatwia w pełni zdigitalizowana platforma Campiri. Do rozwijającej się w szybkim tempie branży karawaningowej startup rodem z Czech wprowadził nowe rozwiązania. Wystarczy kilka kliknięć, by zarezerwować auto i wyruszyć w drogę, bo proces wynajmu kampera jest krótki i intuicyjny.  Ambitny projekt Czechów ma inspirować do zrównoważonego sposobu podróżowania, promować ekologiczny styl życia, rozwój ekonomii współdzielenia, ale i eliminowanie negatywnego wpływu masowej turystyki na środowisko. Jak twierdzą założyciele Campiri, digitalizacja rynku kamperów, to także demokratyzacja tej formy podróży. Dzięki rozwiązaniu, dostęp do pojazdów ma coraz więcej osób, bo wśród ofert na platformie rezerwacyjnej są zarówno te od wypożyczalni, jak i właścicieli indywidualnych. Model sprawdził się na rynku czeskim, a teraz z powodzeniem rozwija się w Grecji, a od tego roku w Słowacji i również w Polsce.

„Nadchodzi czas turystyki innowacyjnej, zrównoważonej i ekologicznej.”

  1. O tym, że nowe technologie rozpychają się w branży turystycznej łokciami świadczy też aplikacja NaviSavi. To Snapchat i Instagram dla podróżników w jednym. Tu liczy się jednak turystyczna prawda, bez filtrów. Na NaviSavi publikowane są krótkie filmy wideo, służące jako rekomendacja konkretnych miejsc, atrakcji lub aktywności – ale nie w formie tradycyjnej opinii i galerii zdjęć, a na podstawie amatorskiego nagrania otoczenia. Na podstawie trzydziestosekundowych filmików, poszukiwacze wakacyjnych przygód mogą zdecydować o swoich najbliższych planach wyjazdowych. Zdaniem pomysłodawców, właśnie taka forma najlepiej oddaje charakter danego miejsca i doświadczenie podróży. Osobom chcącym publikować wideo wystarczy smartfon i chęć podzielenia się autentycznymi wrażeniami z innymi.

  2. Jeśli już znajdziemy ten wymarzony, odporny na „fejki” cel podróży, to warto wiedzieć, że wspólne planowanie eskapady nigdy nie było prostsze dzięki aplikacji Troupe – przeznaczonej dla osób chcących wyruszyć na wspólnie wakacje. Ma zastąpić wiadomości wysyłane na kilku komunikatorach jednocześnie i długie maile, zazwyczaj gubiące się w chaosie skrzynki odbiorczej. Troupe w jednym miejscu gromadzi informacje dotyczące planowanej podróży i właśnie tam użytkownicy mogą dzielić się pomysłami, komentować propozycje innych, czy na nie głosować. Wystarczy założyć konto, stworzyć profil podróży, zaprosić znajomych i co ważne – mieć oko na każdy detal planowanej wspólnie wyprawy.

  3. Tu szczęśliwy traf nie ma aż takiego znaczenia, bo każda propozycja jest strzałem w dziesiątkę, i to na każdą kieszeń. Aplikacja Lucky Trip powstała, by skrócić proces planowania podróży i oddać się spontanicznym wyborom. Wystarczy, że użytkownik określi budżet wyprawy i kliknie „Lucky” – wówczas Lucky Trip wybierze oferty dostosowane do planowanych wydatków, zawierające zarówno kierunek podróży, jak i miejsce noclegu czy polecane atrakcje danego miejsca. Aplikacja zdobywa serca podróżników, ale i inwestorów. Do tej pory startup zdobył blisko 4,5 mln funtów finansowania.

turystyka, technologia

  1. Dla osób szczególnie chcących zgłębić kulturę danego regionu powstała platforma Culture Trip. Inspiruje do odkrywania miejscowych atrakcji pełnych wyjątkowych historii i doświadczeń lokalnych mieszkańców. Oprócz przewodników turystycznych czy serii filmów wideo, to miejsce do publikacji wyselekcjonowanych tekstów tworzonych przez sieć kilkuset lokalnych redaktorów. Bogaty content uzupełnia możliwość rezerwacji spersonalizowanych wycieczek, zawierających kilkudniowe plany podróży z dala od utartych szlaków. Culture Trip stawia na lokalność i kreatywność miejscowych społeczności, a celem jest promocja regionalnych perełek turystycznych. Brytyjski startup doceniano w wielu prestiżowych rankingach, m.in. Forbes czy Europas Awards.

  2. W  Questo  z kolei, świat rzeczywisty łączy się z cyfrowym, a wszystko po to, by urozmaicić zwiedzanie najpopularniejszych europejskich miast. Aplikacja umożliwiająca odkrywanie nowych miejsc przez pryzmat gier miejskich – pełnych zagadek i misji do wypełnienia. Pozwala w niebanalny sposób odkryć miasto, jego zabytki i lokalne atrakcje. Tworzone gry mobilne dostosowane są do konkretnych miejsc, wykorzystując ich historię, ale i postaci z popularnych filmów i książek fabularnie związanych z danym miastem. Założony w Rumunii startup do tej pory pozyskał na rozwój 1,8 mln USD finansowania.

  3. W podróżowaniu nie ma rzeczy niemożliwych. Dowodem na to jest platforma Wheel the World, ułatwiająca osobom z niepełnosprawnościami przemierzać świat wzdłuż i wszerz. Z szytych na miarę ofert skorzystało już tysiące turystów, odwiedzając dziesiątki krajów na całym świecie. Jak działa platforma? Na Wheel the World publikowane są oferty wycieczek zawierające całościowy plan podróży – od docelowego miejsca pobytu, przez dostosowany nocleg, po kilkudniowe plany zwiedzania i sposób przemieszczania się. Wheel the World działa jak One Stop Shop – na platformie można zarezerwować wycieczkę i cieszyć się nieograniczonym podróżowaniem, dostosowanym do szczegółowych preferencji i możliwości użytkowników.

turystyka, technologia

  1. Dla turystów bez planu, a już rozpoczynających podróż powstała aplikacja Welco.me. Działa jak wakacyjny planner – automatycznie tworzy harmonogram wyprawy, dostosowany do oczekiwań użytkowników. Najpierw aplikacja generuje listę dostępnych w danej lokalizacji miejsc i popularnych atrakcji, by następnie na podstawie wybranych przez użytkownika opcji stworzyć spersonalizowany plan podróży, rekomendując jednocześnie środki transportu, jakimi warto przemieszczać się z punktu A do punktu B. Wakacyjny planner dostępny jest w kilkuset miastach na całym świecie, a wielu wróży mu jeszcze większą karierę, po tym jak jesienią w twórców Welco.me zainwestowali wpływowi inwestorzy z Krzemowej Doliny.

  2. Do Krzemowej Doliny, i w wiele innych miejsc, można polecieć z liniami lotniczymi First Airlines. I nie zabierze to więcej, niż kilka kwadransów. Dlaczego? Bowiem branżę turystyczną diametralnie zmienia wirtualna rzeczywistość. W First Airlines, mimo pandemicznych ograniczeń, podróżować można bez limitów. Wyprawa zaczyna się tradycyjnie na lotnisku. Następnie – standardowa odprawa oraz wejście na pokład, gdzie podróżnych wita załoga lotu. I na tym kończy się świat rzeczywisty, a zaczyna rzeczywistość wirtualna. Pasażerowie z goglami VR mogą doświadczyć symulowanego lotu w chmurach, by lądować w Nowym Jorku, Londynie, Nowej Zelandii, Rzymie czy Helsinkach. W trakcie lotu otrzymują posiłki (niewirtualne!) z menu kraju, do którego lecą.