UE bierze na celownik “acqui-hiring”. Koniec z cichymi przejęciami talentów przez Big Tech?

Izabela Myszkowska
2 Min
Unia europejska AI UE
źródło: Markus Spiske / Unplash

Wielkie koncerny technologiczne od dawna wykorzystują strategię “acqui-hiring”, czyli przejmowania kluczowych pracowników i założycieli startupów, aby pozyskać ich wiedzę i technologię z pominięciem formalnych fuzji. Ta praktyka, dotychczas pozostająca poza radarem, wkrótce może znaleźć się pod baczną obserwacją organów antymonopolowych Unii Europejskiej, co stanowi nowy front w walce o rynkową równowagę.

Olivier Guersent, ustępujący dyrektor generalny ds. konkurencji w Komisji Europejskiej, zasygnalizował zmianę kursu tuż przed końcem swojej kadencji. W jego ocenie, masowe transfery talentów można traktować jako formę fuzji, ponieważ pracownicy i ich własność intelektualna stanowią kluczowe aktywa firmy. Organy regulacyjne postrzegają takie działania jako próbę ominięcia przepisów dotyczących kontroli połączeń, co w efekcie może osłabiać konkurencję poprzez eliminowanie potencjalnych rywali, zanim ci zdążą urosnąć.

Komisja Europejska nie zamierza tworzyć nowych przepisów, lecz chce aktywniej korzystać z istniejących mechanizmów. Plan zakłada zachęcanie krajowych urzędów ochrony konkurencji, działających w ramach Europejskiej Sieci Konkurencji (ECN), do korzystania z ich uprawnień. Kraje takie jak Dania, Irlandia czy Włochy mogą zgłaszać do Komisji transakcje, które nie przekraczają unijnych progów finansowych, ale budzą obawy o zaburzenie konkurencji.

W ostatnich latach strategia ta była powszechnie stosowana. Głośne przykłady obejmują transakcję Microsoftu, który za 650 milionów dolarów zatrudnił większość zespołu startupu AI Inflection, w tym jego współzałożycieli. Podobne ruchy wykonywały także Google, pozyskując kluczowych pracowników z firm Character.AI i Windsurf, Amazon z częścią zespołu Adept AI oraz Meta.

Ad imageAd image

Nowe podejście do “acqui-hiring” wpisuje się w szerszy trend wzmożonej kontroli regulacyjnej nad Big Tech, którego symbolem jest przełomowy Akt o rynkach cyfrowych (DMA). Zdaniem Guersenta, DMA przyniosło zmiany tam, gdzie dekady egzekwowania prawa antymonopolowego zawodziły. Choć przyznał, że pełny sukces jest jeszcze odległy, zintensyfikowanie działań w sprawie przejęć talentów pokazuje, że regulatorzy nie zamierzają zwalniać tempa.

Udostępnij