Pandemia koronawirusa wstrząsnęła światem i zmieniła w mniejszym lub większym stopniu życie milionów ludzi – wszystkie aspekty: od społeczeństwa i zdrowia publicznego, przez kulturę, na ekonomii, gospodarce i finansach kończąc, są dotknięte w jakiś sposób przez pandemię lub obostrzenia wprowadzone przez rządy, by zapobiec się jej rozprzestrzenianiu. Jak w obliczu tych okoliczności koronawirus wpływa na płynność finansową firm?
Trudny czas dla przedsiębiorców
Bardzo mocno skutki pandemii odczuwają przedsiębiorcy, szczególnie z branż: turystycznej, gastronomicznej, noclegowej, eventowej czy kosmetycznej. Zamkniętych jest wiele obiektów oraz lokali usługowych, a w wielu firmach przychody spadły niemal do zera. Nawet branże niezwiązane bezpośrednio z nałożonymi tymczasowo ograniczeniami prowadzenia działalności, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, dostają rykoszetem i mogą borykać się z problemami finansowymi.
Gospodarka to naczynia połączone i problemy kilku branż są tak naprawdę problemem całego sektora. Szczególnie mocno sytuacja odbija się na małych firmach, które z reguły mają mniej oszczędności, przychody na mniejszą skalę oraz mniejszy stopień dywersyfikacji kontrahentów, dlatego ich płynność finansowa w czasach kryzysu jest najbardziej narażona.
Wpływ pandemii na płynność finansową firm: wyniki badania
W Polsce już od kilku tygodni trwa rozprzestrzenianie się pandemii koronawirusa i obowiązują obostrzenia w prowadzeniu pewnych biznesów. Można już zatem pokusić się o pewne wnioski dotyczące wpływu tej sytuacji na płynność finansową firm. Badanie „Wpływ koronawirusa na płynność finansową firm” wykonane zostało w 3. tygodniu marca na próbie 202 firm z sektora MŚP przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.
Wynika z niego m.in. że:
Ponad 40% respondentów przyznaje, że ma obecnie problemy z opłacaniem swoich zobowiązań finansowych z powodu skutków pandemii koronawirusa.
Prawie 30% ankietowanych odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy wstrzymuje obecnie regulowanie płatności, mimo że ma na to pieniądze, aby zgromadzić je „na wszelki wypadek” w obliczu pandemii koronawirusa.
Aż ponad 45% ankietowanych doświadcza obecnie opóźnień w płatnościach ze strony swoich kontrahentów podających jako powód pandemię koronawirusa. Jednocześnie ponad 65% badanych odpowiedziała, że sądzi, iż niektórzy kontrahenci opóźniają płatności nie z powodu faktycznego braku środków, lecz potrzeby zachowania ich jako rezerwy na przetrwanie pandemii koronawirusa.
Należy dodać, że sytuacja nie tak prędko ulegnie polepszeniu. Ponad 60% respondentów twierdzi, że skala problemów związana z brakiem terminowego dokonywania płatności przez kontrahentów od początku trwania pandemii ulega powiększeniu.
Z badań widać też wyraźnie, że z uwagi na to, iż problem jest świeży, to wielu ankietowanych nie ma jeszcze konkretnie wyrobionej opinii na temat skutków pandemii – stąd duży odsetek niezdecydowanych odpowiedzi: ‘raczej tak’ oraz ‘raczej nie’.
Jakie usługi mogą pomóc firmom w okresie pandemii?
Co może pomóc firmom w tym czasie? W badaniu przedsiębiorcy wskazali przede wszystkim na usługi takie jak:
- Pobieranie raportów na temat bieżącej sytuacji finansowej kontrahentów – 42,1% ankietowanych;
- Monitoring płatności – 64,9%;
- Faktoring online – 29,2%;
- Windykacja online – 26,7%.
Co ciekawe, wybierając dobrego faktora, można zyskać wsparcie w aż trzech powyższych aspektach – faktoring online połączony z opieką nad należnościami oraz pomocą w windykacji online w razie potrzeby. Takie rozszerzone usługi oferuje firma NFG: https://nfg.pl/.
Właściwie dobrane metody działania mogą pozwolić przetrwać trudny czas pandemii i jednocześnie zachować dobre relacje z kontrahentami, nawet mimo tymczasowych problemów z płatnościami po obu stronach.