Cyfryzacja rozszerza się coraz bardziej, obecnie od jej przebiegu zależy wiele branż, między innym branża chemiczna. O czynnikach, jakie mogą wpłynąć na zmianę w wyżej wymienionej branży wypowiada się ekspert Julia Patorska – lider zespołu ds. analiz ekonomicznych, Sustainability Consulting Central Europe, Deloitte.
Zainspirowana badaniem przeprowadzonym przez naszych zachodnich sąsiadów, postanowiłam przyjrzeć się jak czwarta rewolucja przemysłowa (Industry 4.0) może wpływać na branżę chemiczną. Cyfryzacja, automatyzacja i zwrócenie się do zasobów odnawialnych i biodegradowalnych ma niewątpliwie także wpływ na zmiany, które w tej branży zachodzą, albo niebawem zajdą.
Wnioski, które płyną z raportu „Chemistry 4.0 – growth through innovation in a transforming world” przygotowanego przez Deloitte i Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Chemicznego (VCI) są jednoznaczne. Cyfryzacja i gospodarka o obiegu zamkniętym to dwa czynniki, które spowodują duże zmiany w branży chemicznej w najbliższych dekadach. Te dwa zjawiska będą wzajemnie oddziaływać, co wpłynie na sposoby prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, modele biznesowe i produkcyjne. W konsekwencji, branża chemiczna będzie musiała sprostać nowym wyzwaniom, ale również zyska wcześniej nieistniejące możliwości. Wydaje się, bowiem, że kluczem do osiągnięcia sukcesu w zakresie gospodarki o obiegu zamkniętym, przejścia z linearnego podejścia wykorzystywania zasobów do procesów oszczędnych i maksymalizujących wartość zasobów i użytkowanych materiałów – są właśnie zmiany technologiczne w branży chemicznej. Ale bez możliwości generowania i zbierania ogromnej ilości danych, odpowiedniego przekształcania ich, przekazywania informacji na wielu poziomach, nie ma szans na wejście w kolejny etap zmian.
Branża chemiczna a gospodarka o obiegu zamkniętym
O istocie zmian, które muszą nastąpić, świadczy chociażby ogłoszona 16 stycznia bieżącego roku przez Komisję Europejską strategia dla tworzyw sztucznych w gospodarce o obiegu zamkniętym (A European Strategy for Plastics in a Circular Economy). Z jednej strony zapotrzebowanie na wyroby z tworzyw sztucznych z każdym rokiem się zwiększa, bo mamy do czynienia z materiałem plastycznym, wygodnym i tanim. Jest on wykorzystywany powszechnie, a wielość zastosowań jest nieskończona. Równocześnie coraz częściej zaczynamy postrzegać ten materiał, jako największe wyzwanie w zakresie zanieczyszczenia środowiska, który dodatkowo do produkcji wymaga zużywania zasobów nieodnawialnych. Recykling tworzyw sztucznych w Europie nie osiąga nawet 30 proc., a w Polsce jest to jeszcze mniej. Dlatego przy dalszym wzroście zapotrzebowania na produkty i opakowania z tworzyw sztucznych zarówno źródło pochodzenia tego materiału, jak i sposób wycofywania produktów z użycia i recykling muszą niewątpliwie się zmienić.
Modele biznesowe funkcjonujące w ramach gospodarki o obiegu zamkniętym muszą obejmować sieci partnerów z różnych sektorów, a digitalizacja pozwala usprawnić współpracę między nimi. Firmy, które chcą odnieść sukces w takim środowisku powinny wykazać się zarówno umiejętnościami technicznymi, jak i kontaktami sieciowymi. Spółki chemiczne, ze względu na doświadczenie związane z angażowaniem skomplikowanych procesów produkcyjnych, mogą odegrać kluczową rolę w ramach takich sieci. Moim zdaniem podmioty z branży chemicznej w Polsce, które jako pierwsze dostrzegą możliwości dalszego rozwoju związane z potrzebami gospodarki o obiegu zamkniętym, będą mogły zdobyć trwałą przewagę konkurencyjną. Zmiany w całym łańcuchu wartości są nieuchronne, a rola branży będzie rosła. Wraz z rozwojem firm chemicznych, w dalszej kolejności będą zyskiwali klienci tych firm.
Coraz bardziej zaawansowana digitalizacja
Według badania Deloitte i VCI, połowa małych i średnich firm chemicznych zamierza aktywnie inwestować w cyfryzację swoich procesów i działalności biznesowej. Duże znaczenie digitalizacji modeli biznesowych dla utrzymania się na rynku w przyszłości widzi branża chemiczna w Niemczech. Aż 30 proc. niemieckich MŚP osiąga już 5 proc. swoich przychodów dzięki cyfrowemu modelowi biznesowemu. Kolejne 40 proc. planuje wdrożyć go w najbliższych latach. Praktyczne wykorzystanie wielkich zbiorów danych cyfrowych umożliwia intensyfikację innowacyjności. Zgodnie z tym, co piszą autorzy raportu Chemia 4.0 wyróżnić możemy trzy kategorie takiego wykorzystania: transparentność i procesy cyfrowe, modele operacyjne oparte na danych oraz modele cyfrowe. Przykładem prowadzonych prac rozwojowych w tej dziedzinie jest połączenie usług cyfrowych z produkcją chemiczną w digitalizacji rolnictwa, produkcji addytywnej (druk 3D) oraz w segmencie e-zdrowia sektora opieki zdrowotnej.
Sytuacja w Polsce
Branża chemiczna (bez petrochemii) w latach 2010-2016 rosła średniorocznie 5,7 proc. To więcej niż wzrost w przetwórstwie przemysłowym ogółem. Także w porównaniu do największych gospodarek europejskich nie musimy się tego wzrostu wstydzić. WIG-CHEMIA od września 2008 roku urósł 325 proc. Ale w rywalizacji z globalnymi graczami głównym zagrożeniem dla polskich firm jest ograniczony dostęp do surowców w konkurencyjnych cenach. Wydaje się jednak, że inwestycje w innowacyjne rozwiązania mogą pomóc polskiej chemii wzmocnić jej pozycję na rynku. Odnoszę wrażenie, że rynek chemiczny w Polsce, a przynajmniej jego główni gracze, widzą istotne znaczenie i potrzebę takich działań. Niemniej, jest jeszcze sporo do zrobienia, a wydatki na badania i rozwój w naszym kraju wciąż są zdecydowanie mniejsze niż wydatki firm globalnych. Kolejnym elementem, który może pomagać osiągać przewagi jest współpraca z istniejącymi ośrodkami badawczymi. Znam pewien zaawansowany instytut naukowy z Łodzi, który realizując bardzo innowacyjne badania materiałowe, współpracuje z podmiotami spoza Polski, bo w naszym kraju nie mógł znaleźć nabywców swojej technologii. A wykorzystanie tej technologii na szeroką skalę w segmencie włókien chemicznych mogłoby istotnie ograniczyć konieczność wykorzystywania nieodnawialnych zasobów (głównie importowanej ropy naftowej) na rzecz przetwarzania pozostałości z produkcji rolnej.
Zatem zmiany, które obserwowane są w Niemczech i innych bardziej rozwiniętych i uprzemysłowionych krajach, za chwilę na dużą skalę będą widoczne także w Polsce. Digitalizacja może pozwalać na rozwój i zwiększenie efektywności modeli biznesowych opartych na obiegu zamkniętym. Co więcej, innowacje mogą zyskać nowy cel. Zmiany będą wymuszane regulacjami na poziomie unijnym i krajowym, choć wydaje się, że większe korzyści osiągną ci, którzy będą krok przed wymogami legislacyjnymi. Pomimo konieczności poniesienia kosztów, w długim czasie przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym okaże się bardzo dobrą inwestycją. Równocześnie można nadal wykorzystywać jeszcze finansowanie grantowe. Źródła dotacji są zróżnicowane i obejmują m.in. program sektorowy INNOCHEM przeznaczony dla podmiotów z branży chemicznej, INNOMOTO, Innowacyjny Recykling czy INNOSTAL, w których zdefiniowano obszary badawcze spójne z działalnością sektora. Dodatkowo podmioty te mogą obniżyć kwotę odprowadzonych podatków, korzystając z ulgi podatkowej z tytułu prowadzonej działalności badawczo – rozwojowej, która z roku na roku staje się coraz atrakcyjniejsza i pozwala na zmniejszenie podstawy opodatkowania nawet o 200 proc. kosztów związanych z badaniami i rozwojem.
Komentarz Alaina Simonneta, Dyrektora Zarządzającego 3M Poland Sp. z o.o.
Ostatnie lata pokazują zauważalną zmianę w podejściu do kreowania innowacji, na którą 3M odpowiada poprzez swoje działania. Klienci oczekują dzisiaj więcej. Produkty i technologie muszą wspierać ich zrównoważony rozwój. Chcąc sprostać tym oczekiwaniom niezbędny jest intensywny dialog z klientami a wielu przypadkach nawet współprojektowanie rozwiązań. (…)
Dewiza „Customer First” jest w pełni stosowana w naszej działalności badawczo-rozwojowej. Wynikiem tego podejścia jest transformacja naszej działalności R&D i wyjście poza ramy laboratoriów. Nasi naukowcy współpracują ścisłe z działami marketingu, sprzedaży czy produkcji. Regularnie odwiedzają też klientów, aby przetestować prototypy rozwiązań poza laboratorium, w ich środowisku docelowym. Naturalną konsekwencją tych działań jest również tworzenie miejsc takich jak Centra Innowacji czy Centra Szkoleniowe. Są one platformą do dialogu z klientami i wspólnego poszukiwania inspiracji oraz optymalnych rozwiązań. To kierunek, bez którego trudno sobie dzisiaj wyobrazić tworzenie produktów przyszłości.
W procesie tworzenia innowacji bardzo ważny dla 3M jest również zrównoważony rozwój. Chcemy, aby nasze technologie nie tylko poprawiały wydajność działalności klientów, ale także wspierały ich w realizacji celów rozwoju zrównoważonego.