E-commerce się rozkręca – rośnie sprzedaż i zadłużenie

Newsroom BrandsIT
Newsroom BrandsIT - NewsRoom Brandsit
6 min

Sprzyja jej koniunktura, nawyki klientów, a od niedawna też zakaz handlu w niedzielę, mimo tego ryzyko nieotrzymania płatności z branży e-commerce rośnie. W pół roku, o niemal jedną czwartą zwiększyła się liczba firm posiadających problemy w rozliczeniach, a suma ich zaległości wzrosła do 126 mln zł – wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK. Kondycja finansowa przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą wysyłkową i internetową jest jednak lepsza niż wcześniej – podaje wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska.

Europejski rynek e-commerce był wart w 2017 r. 534 mld euro o 11 proc. więcej niż rok wcześniej, podaje Ecommerce Europe*. W 2018 r. ma to być już 602 mld euro. W Polsce wzrost sięgnął 13 proc. r/r, a wartość rynku szacowana jest na około 40 mld zł m.in. dlatego, że systematycznie zwiększa się odsetek Polaków, którzy robią zakupy za pośrednictwem internetu. Według raportu „E-commerce w Polsce 2017”** już 54 proc. z nas zdecydowało się na zakupy w sieci wobec 50 proc. rok wcześniej. Badani uważają, że są one wygodne (44 proc.), szybkie (39 proc.) i tańsze (33 proc.) niż tradycyjne. Spada też udział osób postrzegających je jako niebezpieczne, aktualnie obawy ma 38 proc. ankietowanych.

Dodatkową szansą dla dynamicznego rozwoju e-handlu w przyszłości są ograniczenia działalności tradycyjnych sklepów w niedziele. O ile w 2018 r. będzie 39 niedziel wolnych od handlu, to już rok później sprzedaż będzie możliwa jedynie w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, a w 2020 r. będzie zaledwie siedem niedziel handlowych. Niemal co piąty badany przez Gemius deklaruje, że po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę będzie więcej kupował online. Bez wątpienia handlowi w sieci będzie też sprzyjać rosnąca w gospodarce rola pokolenia Y i wejścia na rynek pokolenia Z.

Połowa sklepów internetowych w dobrej kondycji finansowej

E-sklepy inwestują w rozwój, nowe firmy próbują swoich sił i zdarza się, że mają problem z udźwignięciem finansowych zobowiązań. W efekcie rośnie liczba dostawców usług i towarów dla firm branży e-commerce, nie otrzymujących płatności na czas. Jak pokazują nasze statystyki, wierzyciele nie czekają jednak z założonymi rękami i wpisują dłużników do rejestru BIG InfoMonitor – mówi Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Według danych BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej, problemy z płatnościami wobec kontrahentów i banków ma ponad 23 proc. firm, więcej niż pół roku wcześniej. Na koniec czerwca niesolidnych dłużników z e-commerce było 3 364 wobec 2 724 na koniec 2017 r. Łączne zaległości tej branży, czyli płatności przeterminowane o minimum 30 dni, na co najmniej 500 zł wzrosły natomiast o 19 proc. i wyniosły po I połowie roku ponad 126 milionów zł.

Wygląda na to, że zwiększenie problemu z zaległościami to przede wszystkim wynik większej determinacji wierzycieli w dochodzeniu swoich należności i wzrostu biznesu e-commerce, bo kondycja finansowa sklepów internetowych wygląda obecnie lepiej niż pół roku wcześniej.

- Advertisement -

Z badania przeprowadzonego przez Bisnode Polska wynika, że spośród ponad tysiąca polskich sklepów internetowych połowa jest w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej. W porównaniu z początkiem roku, swoją kondycję poprawiło ponad 6 proc. podmiotów. Ubyło szczególnie firm, w których było źle.

Problemy z płatnościami e-commerce mniej powszechne niż wśród wszystkich branż

Intensywny rozwój rynku, nie jest wolny od problemów, ale nie ma potrzeby bić na alarm, bowiem kłopoty z płatnościami ma 4,2 proc. firm tej branży, podczas gdy wśród wszystkich przedsiębiorstw problemy widoczne w bazach BIG InfoMonitor i BIK ma 5 proc. firm. Branża e-commerce wypada więc lepiej. Nie zmienia to faktu, że pół roku wcześniej niesolidnych przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą w sieci było jedynie 3,4 proc. – zaznacza Sławomir Grzelczak.

Przeważająca liczba dłużników została wpisana do Rejestru BIG InfoMonitor przez kontrahentów, jednak na sumę zaległości w większym stopniu wpływają opóźnienia w spłacie rat kredytów bankowych. Opóźnione kredyty wynoszą 97,7 mln zł, podczas gdy przeterminowane zobowiązania pozakredytowe sumują się do 28,4 mln zł.

Najwięcej zaległości na Mazowszu i Śląsku

Największe łączne zaległości należą do e-sklepów z Mazowsza, Śląska oraz Małopolski, odpowiednio jest to 21,5 mln zł, 20,8 mln zł oraz 12,4 mln zł. Podobną dominację widać wśród województw w kategorii liczby firm z problemami finansowymi. Najwięcej zarejestrowanych jest na Mazowszu i Górnym Śląsku. Sporo jest także w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku oraz w Małopolsce i w Łódzkiem. Średnia zaległość to 37 475 zł. Najwyższe średnie zaległe zobowiązania – ponad 49 109 zł należy do firm internetowych z Podlasia.

W Polsce zarejestrowanych jest 79,3 tys. firm e-commerce, które jako podstawową działalność zgłosiły „sprzedaż detaliczną prowadzoną przez domy sprzedaży wysyłkowej lub Internet”. Aktywnych jest znacznie mniej. Handel w sieci to jednak również druga strona działania sklepów tradycyjnych. Staje się to już standardowym modelem biznesu w branży detalicznej.

* https://www.ecommerce-europe.eu/press-item/european-b2c-ecommerce-still-growing-fast-national-markets-moving-different-speeds/
** Raport „E-commerce w Polsce 2017”** zrealizowanego przez Gemius dla e-Commerce Polska
Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -