Zdaniem Meredith Whalen[1] z firmy analitycznej IDC, która przeprowadziła wywiady w firmach IT, liderzy odpowiedzialni za nowe technologie są „cyfrowo zrozpaczeni”. Mają obawy, że ich organizacje wahają się w kontekście digitalizacji. Jako liderzy w tym zakresie w swoich firmach posiadają odpowiednią wiedzę, kompetencje oraz plan działania, jednak nie czują odpowiedniego wsparcia ze strony zarządu.
Liderzy IT mają świadomość, że ich organizacje:
· Potrzebują reorganizacji
· Wdrażają różnorodne strategie
· Posiadają krótkie terminy decyzyjne odnośnie do finansowania
Syndrom NIMI
Zdaniem przedstawicieli IDC, brak zaangażowania w kwestie cyfrowe w korporacjach może wychodzić najczęściej od dyrektorów generalnych, członków zarządu, a nawet inwestorów, którzy mogą nie być przekonani, że digitalizacja jest potrzebna. Mimo że widzą np. zakłócenia czy nieprawidłowości w branżach, takich jak handel detaliczny, media czy inne segmenty B2C, to nie do końca wierzą, że może to dotyczyć ich branży. Cierpią z tego powodu na syndrom NIMI (ang. Not in my Industry), co oznacza „nie w mojej branży”.
Czynniki destrukcyjne
Analiza danych z aplikacji MarketGlance, zawierającej 375 cyfrowych urządzeń zakłócających działanie w 39 branżach, pozwoliła zidentyfikować IDC czynniki generujące destrukcyjne działanie firm. Wybrano następujące kryteria:
· Startupy
W tej grupie nie uwzględniono podmiotów, które transformują w kierunku bycia firmami technologicznymi, takich jak Nike czy GE. Firmy te powinny mieć jednak świadomość, że posiadają ogromny potencjał w obszarze transformacji cyfrowej ze względu na skalę działania. Z tego powodu powinny na bieżąco monitorować działania swojej najbliższej konkurencji.
· Firmy burzące porządek
Do tego grona IDC zalicza podmioty z tzw. Trzeciej Platformy (ang. 3rd Platform), które rozpoczęły swoją działalność po roku 2010, zajmujące się tematyką social, mobile, chmury i analityki oraz ewentualnie IoT. Do tej grupy zaklasyfikowano również przedsiębiorstwa, takie jak Facebook, Amazon czy Google, odgrywające ogromną rolę we współczesnej światowej gospodarce.
· Firmy oferujące rozwiązania i usługi technologiczne
Podmioty, które znalazły się w tej grupie, zostały zestawione z tymi, które dostarczają jedynie oprogramowanie.
Działanie IDC, analizujące działalność firm, pozwoliło wysnuć interesujące wnioski. Najwięksi światowi giganci mają swoje negatywne przyzwyczajenia, które są powielane przez otoczenie biznesowe. Zdaniem firmy analitycznej, jeśli dana branża nie jest w danym momencie zainfekowana tego typu schematami, zakłócającymi funkcjonowanie firmy, wystarczy spojrzeć na pochodną branżę, w której te czynniki najprawdopodobniej wystąpią. Jedynie kwestią czasu jest ich replikacja.
Praca u podstaw, czyli Lean
Jedną z branż skażoną czynnikami burzącymi sposób jej funkcjonowania jest według IDC retail. Zdaniem Radosława Drzewieckiego, zajmującego się tematyką Lean, transformacja cyfrowa oraz rozwiązania typu Business Intelligence to normalna kolej rzeczy i należy to uszanować. Problem leży gdzie indziej.
Postępująca cyfryzacja to zjawisko rodzące nowe możliwości, z którym należy się pogodzić. Należy pamiętać jedynie o tym, żeby osoby decyzyjne w firmach zbudowały wśród swoich pracowników świadomość, że wszyscy mają wspólne cele, nikt niczego się nie domyśla, a każdy jest zaangażowany w realizację kontekstu biznesowego zgodnie ze swoją rolą. Te 3 elementy są fundamentem strategii Lean, czyli Leadership 734 – komentuje i radzi Radosław Drzewiecki, założyciel Leanpassion.
Serce, umysł i ręce w biznesie
Na strategię Leadership 734 składają się:
· selekcja liderów i menedżerów
· 7 kroków kaskadowania i komunikacji strategii
· 3 elementy zarządzania wizualnego
· 4 etapy rozwoju ludzi i zespołów
Strategię L734 można porównać do serca (selekcja odpowiednich pracowników), umysłu (liderów) oraz rąk (liczby 7,3 i 4).