OpenAI tnie udział Microsoftu w przychodach. Co to oznacza dla rynku?

OpenAI tnie udział Microsoftu w swoich przychodach i wycofuje się z planów restrukturyzacji, które mogłyby wzmocnić pozycję Sama Altmana. To sygnał głębszych zmian w układzie sił wewnątrz firmy i w jej relacjach z kluczowym partnerem technologicznym.

Natalia Zębacka
Sam Altman, Satya Nadella, openai, microsoft
Sam Altman, CEO OpenAI i Satya Nadella, CEO Microsoft / źródło: Microsoft

OpenAI planuje radykalnie ograniczyć udział Microsoftu w swoich przychodach – z dotychczasowych 20% do zaledwie 10% do 2030 roku. Ta zmiana, ujawniona inwestorom i opisana przez The Information, to część szerszej korekty kursu firmy. Cofnięcie planów restrukturyzacji oraz utrzymanie kontroli przez macierzystą organizację non-profit sugerują, że OpenAI chce bardziej uniezależnić się – nie tylko operacyjnie, ale i kapitałowo.

Dotychczasowy układ z Microsoftem zapewniał OpenAI dostęp do ogromnych zasobów chmurowych Azure oraz kapitału. Teraz, gdy OpenAI staje się rentownym graczem z rosnącym portfelem klientów biznesowych, proporcje tego partnerstwa zaczynają się zmieniać. Microsoft nadal będzie miał dostęp do technologii OpenAI, ale jego wpływ finansowy i strategiczny może stopniowo maleć – zwłaszcza w świetle własnych inwestycji w infrastrukturę AI (m.in. z Oracle i SoftBankiem).

To kolejny sygnał, że OpenAI buduje niezależność – zarówno wobec partnerów, jak i wobec swojego charyzmatycznego CEO. Dla rynku oznacza to potencjalne otwarcie na nowych graczy w obszarze partnerstw technologicznych oraz możliwość, że OpenAI zacznie dyktować warunki bardziej samodzielnie.

Udostępnij