Sprzedaż iPhone nurkuje najniżej od początku pandemii, ale Apple ma już plan
Apple ujawniło największy spadek sprzedaży iPhone'ów od początku pandemii, co rzuca światło na wyzwania, przed którymi stoi ten technologiczny gigant. Firma, mimo zmagań z malejącymi przychodami, kontynuuje inwestycje w innowacje, szczególnie w obszarze sztucznej inteligencji, co ma kluczowe znaczenie dla utrzymania jej pozycji lidera na rynku.
W czwartek, Apple ujawniło swoje najnowsze wyniki kwartalne, które odzwierciedlają największy spadek sprzedaży iPhone’ów od początku pandemii COVID-19, z 10% rocznym spadkiem w okresie styczeń-marzec. Ten wynik jest kontynuacją trendu obserwowanego od 2020 roku, kiedy to zamknięcie fabryk i opóźnienia w produkcji wpłynęły na harmonogram wydań nowych modeli.
Spadek sprzedaży wpłynął bezpośrednio na ogólne przychody firmy, które zmniejszyły się o 4% do 90,8 miliarda dolarów w porównaniu z ubiegłym rokiem, co jest piątym z rzędu kwartałem z negatywnym wynikiem rok do roku. Zysk firmy także nieco spadł, osiągając poziom 23,64 miliarda dolarów.
Mimo tych wyzwań, zarówno przychody, jak i zysk na akcję były nieco powyżej oczekiwań analityków, co sugeruje, że Apple nadal posiada solidne podstawy finansowe. Co więcej, firma przewiduje, że przychody za kwartał kwiecień-czerwiec wzrosną nieznacznie, co może zakończyć okres spadków.
Należy zauważyć, że słaba sprzedaż iPhone’ów w ostatnim kwartale wynikała również z dużego popytu w tym samym okresie rok wcześniej, który był wynikiem opóźnień spowodowanych przez pandemię. W obliczu tych wyzwań, Apple zdecydowanie postawiło na innowacje w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI), co ma stanowić odpowiedź na rosnącą konkurencję ze strony firm takich jak Microsoft i Google.
Strategiczne decyzje Apple, w tym wzrost dywidendy o 4% do 25 centów na akcję oraz zobowiązanie do wydania 110 miliardów dolarów na odkup własnych akcji, spotkały się z pozytywnym odbiorem na rynku, gdzie akcje firmy wzrosły o prawie 7% po ogłoszeniu wyników. Jednakże decyzje te również wywołały krytykę, że firma może zbytnio skupiać się na zadowalaniu Wall Street kosztem innowacyjności w swoich produktach.
Oprócz wyzwań związanych ze sprzedażą iPhone’ów, Apple mierzy się również z konkurencją na rynkach międzynarodowych, zwłaszcza w Chinach, gdzie przychody spadły o 8%. Konkurenci, tacy jak lokalni producenci smartfonów, zyskują przewagę na tym kluczowym rynku.
Jednak nie wszystkie wiadomości są negatywne. Dział usług Apple odnotował 14-procentowy wzrost przychodów, osiągając 23,87 miliarda dolarów. Ten dział korzysta z lukratywnej umowy z Google, która pozostaje głównym źródłem przychodów, chociaż znajduje się obecnie pod lupą organów antymonopolowych zarówno w USA, jak i w Europie.