Zanim Honor 7X trafił na rynek….

Bartosz Martyka
Bartosz Martyka - Redaktor naczelny Brandsit
2 min

Zanim smartfon marki Honor trafia do sprzedaży, zostaje poddany nużącym i bolesnym testom. Nużącym, bo jest włączany i wyłączony 10 000 razy. A bolesnym, bo – tak było w przypadku Honor 7X – zalicza mocny kontakt z ziemią 15 000 razy. 

Smartfony Honor są wytwarzane w Songshan Lake gdzie zlokalizowany jest ośrodek produkcyjny, który został wyposażony w najnowszw rozwiązania z zakresu automatyki. Jednocześnie zapewnia wsparcie zintegrowanych procesów: począwszy od odbioru i przetworzenia surowców przez montaż aż po przygotowanie gotowego produktu do wysyłki.

Większość stanowisk roboczych jest zautomatyzowana. Dzięki temu można nie tylko ograniczyć częstotliwość błędów, ale też zoptymalizować koszty. Potężne inwestycje i nakłady poniesione przez Honor na badania i rozwój, proces produkcyjny oraz ewaluacyjny znajdują swoje odbicie w konfiguracji produktu końcowego: wystarczy pierwsze zetknięcie z urządzeniem, aby konsument docenił owoc tej pracy.

Ale innowacyjność marki Honor nie sprowadza się jedynie do technologii i funkcjonalności smartfonów. Zanim smartfony trafią na rynek, muszą przejść szereg wymagających testów, które obejmują m.in. oprogramowanie, połączenia telefoniczne i jakość wykonania.

Telefon – przykładowo – jest 10 000 razy włączany i wyłączany, a ekran – 100 000 razy wybudzany. Sprawdzamy m.in. regulację głosu, złącza USB, wejścia słuchawkowe, gniazda karty SIM, odporność na kurz i temperaturę. Do tego dochodzą testy uścisku i dość bolesny roller drop. W przypadku najnowszego smartfona Honor 7X producent był bezwzględny. Smartfon zaliczył 15 000  kontaktów z ziemią. A wszystko po to, by mieć pewność, że #honorsolidniejszy J .

- Advertisement -

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -