Zbigniew Jagiełło, były prezes PKO BP i jeden z inicjatorów Operatora Chmury Krajowej (OChK), z dystansem, ale i optymizmem odnosi się do kontrowersji wokół współpracy Google z Polską. Jego zdaniem, choć niefortunna komunikacja o 5 mln USD wywołała falę krytyki, to dobrze, że temat AI i technologii chmurowych stał się przedmiotem publicznej debaty.
Jagiełło podkreśla, że Polska ma realną szansę wykorzystać sztuczną inteligencję jako „gamechangera” dla gospodarki i społeczeństwa, ale kluczowe będą konkretne działania, a nie tylko dyskusje. Zwraca również uwagę na rolę OChK w otwarciu polskiego rynku na współpracę z globalnymi dostawcami chmury, takimi jak Google i Microsoft.
Zastanawia się, czy Operator Chmury Krajowej nie powinien zostać uwspólniony lub nawet wejść na giełdę, by zwiększyć jego znaczenie i skalę działania. Jagiełło podkreśla, że każda transformacja niesie ryzyko błędów, ale tylko aktywne działanie pozwoli Polsce zbudować konkurencyjność w obszarze AI i cloud computingu.
Zofia Dzik, inwestorka i ekspertka ds. transformacji cyfrowej, krytycznie odnosi się do braku realnej strategii technologicznej Polski, wskazując na ryzyko uzależnienia kraju od globalnych firm technologicznych. Jej zdaniem rząd bezrefleksyjnie otwiera drzwi Big Techom, zamiast wzmacniać lokalne przedsiębiorstwa i infrastrukturę cyfrową.
Podkreśla, że choć Polska uniezależniła się od Gazpromu, to w kwestii technologii coraz bardziej podporządkowuje się globalnym korporacjom, które były już skazywane za praktyki monopolistyczne. Dzik apeluje o bardziej zdecydowaną strategię, która pozwoli polskim firmom dyktować warunki zamiast być tylko rynkiem zbytu dla zagranicznych koncernów.
Maciej Kawecki, popularyzator nowych technologii i prezes Instytutu Lema, z jednej strony docenia deklarację inwestycyjną Google w Polsce, ale z drugiej – zwraca uwagę na brak otwartości firmy na rozmowę z polskim środowiskiem eksperckim. Podkreśla, że Google jako jedyna duża firma technologiczna odmawia wywiadów i nie reaguje na zaproszenia do dialogu, w przeciwieństwie do takich gigantów jak NVIDIA, Meta, OpenAI czy Apple.
Kawecki po raz kolejny zaprasza CEO Google Sundara Pichaia oraz CFO Ruth Porat do otwartej dyskusji, sugerując, że realne zaangażowanie w rozwój Polski powinno iść w parze z transparentnością i gotowością do rozmów z ekspertami, naukowcami oraz liderami rynku. Jego zdaniem, inwestycje technologiczne są istotnym krokiem naprzód, ale nie mogą zastąpić autentycznego dialogu z lokalnym ekosystemem innowacji.
Google zapowiada miliardowe inwestycje w Polsce, ale na razie bez konkretów. Deklarację złożyła Ruth Porat, prezydent Alphabet i Google, po podpisaniu listu intencyjnego z Polskim Funduszem Rozwoju i Operatorem Chmury Krajowej. Celem współpracy jest rozwój sztucznej inteligencji w kluczowych sektorach, takich jak cyberbezpieczeństwo, energetyka i opieka zdrowotna.
Artur Kurasiński, przedsiębiorca i analityk technologiczny, ostro skrytykował ogłoszoną przez Google i rząd inwestycję w szkolenia AI o wartości 5 mln USD na pięć lat. Jego zdaniem to symboliczna i niemal bezwartościowa kwota, która w rzeczywistości służy jedynie promocji usług Google, a nie realnemu wsparciu dla polskiej gospodarki cyfrowej.
Kurasiński zwraca uwagę, że ogłoszenie tej inwestycji jako kluczowego kroku w cyfryzacji Polski jest absurdalne, szczególnie w kontekście deklarowanego przez premiera Donalda Tuska wpływu na wzrost PKB o 8%. Podkreśla również, że Google zarabia prawie 3 tys. dolarów na sekundę, co oznacza, że kwota 5 mln USD to dla giganta równowartość 28 minut działalności.
Piotr Mieczkowski, Dyrektor zarządzający Fundacji Digital Poland, krytycznie ocenił ogłoszoną przez premiera Donalda Tuska i CEO Google Sundara Pichaia współpracę w zakresie rozwoju AI w Polsce. Jego zdaniem, podpisane memorandum to przede wszystkim element strategii sprzedażowej Google, a nie realne wsparcie dla polskiej gospodarki cyfrowej.
Mieczkowski wskazuje, że 5 mln USD na szkolenia to jedynie promocja rozwiązań Google, a darmowe kredyty na chmurę mogą uzależnić startupy od technologii bigtech, co w niektórych krajach już jest regulowane. Krytykuje również rolę Operatora Chmury Krajowej, który zamiast rozwijać krajowe kompetencje, pełni funkcję dystrybutora zagranicznych usług.
Podkreśla, że skala inwestycji Google jest symboliczna w porównaniu do działań polskich firm technologicznych, które rocznie inwestują znacznie więcej. Jego zdaniem, Polska powinna dążyć do budowania własnej suwerenności cyfrowej i aktywnie uczestniczyć w europejskich inicjatywach, takich jak GAIA-X czy IPCEI-CIS, zamiast ograniczać się do roli rynku zbytu dla globalnych gigantów.
Organizacja Polska Chmura, zrzeszająca krajowych dostawców usług chmurowych, wyraziła obawy dotyczące rosnącej współpracy polskiego rządu z globalnymi gigantami technologicznymi, takimi jak Google, Amazon czy Microsoft. Zdaniem organizacji, preferencyjne traktowanie zagranicznych firm może doprowadzić do marginalizacji polskiego sektora technologicznego, co w dłuższej perspektywie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo danych obywateli i instytucji publicznych.
Według stanowiska Polskiej Chmury, istnieje realne ryzyko, że strategiczne informacje dotyczące administracji, firm i obywateli będą coraz częściej przetwarzane poza Polską oraz poza europejską jurysdykcją. Może to prowadzić do utraty kontroli nad kluczowymi zasobami danych i osłabienia krajowej niezależności cyfrowej. Organizacja podkreśla, że nadmierne uzależnienie od zagranicznych dostawców technologii chmurowych może podważyć suwerenność gospodarczą kraju i ograniczyć konkurencyjność polskich firm.
Polska Chmura apeluje do rządu o wprowadzenie działań wspierających krajowy sektor IT, tak aby polskie firmy mogły konkurować na równych warunkach. Organizacja deklaruje gotowość do współpracy i dialogu, aby wspólnie wypracować rozwiązania wzmacniające polską gospodarkę oraz zapewniające bezpieczeństwo danych i rozwój rodzimej branży technologicznej.