Pomimo rosnącego zagrożenia cyberatakami i oszustwami internetowymi, aż 30% polskich konsumentów nie zamierza korzystać z biometrycznych metod uwierzytelniania – wynika z najnowszego raportu Adyen Digital Report 2024. Jednocześnie rośnie liczba ofiar cyberprzestępczości zarówno wśród klientów, jak i sprzedawców. Czy e-commerce jest gotowy sprostać tym wyzwaniom?
Konsumenci a bezpieczeństwo online – sprzeczne priorytety
Badanie wykazało, że coraz więcej Polaków obawia się oszustw w sieci – 30% respondentów przyznało, że czuje się mniej bezpiecznie niż dekadę temu. Mimo to nadal duża grupa użytkowników wybiera wygodę ponad dodatkowe zabezpieczenia.
Ponad 20% konsumentów oczekuje uproszczonego procesu zakupowego, wymagającego minimalnej ilości danych. Co trzeci badany wolałby finalizować transakcje jako gość, bez konieczności logowania. Tylko 15% klientów popiera stosowanie dwuetapowej weryfikacji, choć jest to jedno z kluczowych narzędzi w walce z nieautoryzowanymi transakcjami.
Rosnące straty e-sklepów i konsumentów
Cyberprzestępczość staje się coraz bardziej kosztowna. W 2023 roku aż 30% polskich przedsiębiorstw handlu detalicznego padło ofiarą ataków, tracąc średnio 8,3 mln zł na firmę. Straty ponoszą również konsumenci – przeciętny Polak stracił w wyniku oszustw niemal 1,8 tys. zł, co oznacza wzrost aż o 169% w porównaniu do 2022 roku.
Mimo tych danych, 43% użytkowników nadal nie korzysta z biometrycznych zabezpieczeń, a 30% deklaruje, że nie zamierza zmieniać swojego podejścia. Tymczasem niemal połowa (46%) badanych już wykorzystuje odcisk palca lub rozpoznawanie twarzy do autoryzacji transakcji online.
Odpowiedzialność za bezpieczeństwo – po stronie e-sklepów?
Z raportu wynika, że 54% konsumentów uważa, iż to sklepy internetowe powinny odpowiadać za ich bezpieczeństwo. Najbardziej narażoną grupą są osoby powyżej 50. roku życia, które częściej stają się celem oszustów. Oczekiwania klientów wobec sprzedawców są jasne – to na nich spoczywa obowiązek zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony danych i transakcji.
Jednak to podejście może być problematyczne. Bezpieczeństwo w sieci wymaga współpracy wszystkich stron – sprzedawców, klientów oraz dostawców technologii płatności. Użytkownicy powinni stosować dostępne narzędzia ochrony, jak silne hasła czy biometria, a e-sklepy inwestować w systemy zabezpieczeń, by zapobiegać oszustwom.
Nowoczesne technologie eliminują kompromis między wygodą a ochroną
Czy można połączyć wygodę z bezpieczeństwem? Nowoczesne technologie płatności pokazują, że tak. Regulacje PSD2 wprowadziły mechanizmy dwuetapowej weryfikacji, a inteligentne systemy zarządzania ryzykiem analizują dane w czasie rzeczywistym, wymagając dodatkowego potwierdzenia tylko w sytuacjach podwyższonego ryzyka.
Rozwiązania takie jak tokenizacja, czyli zamiana wrażliwych danych na unikalne identyfikatory, minimalizują ryzyko ich przejęcia przez cyberprzestępców. Dzięki temu użytkownicy mogą cieszyć się prostymi i intuicyjnymi zakupami online, jednocześnie mając pewność, że ich dane są odpowiednio chronione.
Wspólna odpowiedzialność za cyberbezpieczeństwo
Dane z raportów Adyen pokazują, że problem bezpieczeństwa w e-commerce staje się coraz bardziej palący. W dobie rosnącej liczby oszustw, kluczowe jest zrozumienie, że skuteczna ochrona wymaga zaangażowania wszystkich stron – konsumentów, sklepów i dostawców technologii. Inwestycja w nowoczesne systemy zabezpieczeń oraz edukacja użytkowników to jedyne sposoby na ograniczenie skali zagrożeń w cyfrowym świecie.