Kompetencje przyszłości

Newsroom BrandsIT
Newsroom BrandsIT - NewsRoom Brandsit
7 min

Bardzo dynamiczne zmiany technologiczne są faktem, który wydarza się na naszych oczach, a u wielu osób powoduje lęk, wzbudza niepewność, czasem nawet frustrację. Czy w niedalekiej przyszłości to roboty zastąpią ludzi? Czy naprawdę mamy się czego obawiać? Mnóstwo ludzi zadaje sobie podobne pytanie każdego dnia. Tymczasem zamiast stać z boku powinniśmy iść z duchem czasu i aktywnie uczestniczyć w tej transformacji, właśnie po to aby nie zostać w tyle. W jaki sposób przygotować się na to co przyniesie przyszłość? Jakie kompetencje będą nam potrzebne by odnaleźć się w nowej rzeczywistości, czy wreszcie jakich specjalistów do pracy będzie poszukiwać rynek?

Jak zmieni się rynek pracy w przyszłości?

Dzisiejszy świat zmienia się tak szybko, że (niestety) nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć, jak będzie wyglądał w perspektywie dłuższej niż 5 lat.  Możemy jednak domniemywać, że usługi biznesowe w przyszłości będą w znacznie większej mierze oparte na najnowszych technologiach.  Wiele procesów zostanie zautomatyzowanych. Szacuje się, że aktualnie stopień automatyzacji w firmach oscyluje mniej więcej na poziomie 35%, natomiast w perspektywie najbliższych lat może wzrosnąć do nawet 64%. Nie musi to oznaczać, że większość pracowników okaże się zbędna. Wręcz przeciwnie, czynnik ludzki będzie bardzo potrzebny, ale w zupełnie innym zakresie niż do tej pory. Jarosław Pięta, od blisko 30 lat Partner Zarządzający w agencji doradztwa personalnego TEST podkreśla:

Ogromnym wyzwaniem dla dzisiejszego rynku pracy, które może okazać się kluczem do sukcesu, jest dokładne przeanalizowanie obecnie istniejących ról w organizacji w celu zdiagnozowania już istniejących albo prawdopodobnie niebawem pojawiających się luk w zakresie kompetencji pracowników.

Z badania przeprowadzonego przez PwC na grupie ponad 160 firm świadczących nowoczesne usługi biznesowe z całego świata (Shared Services – Digitalise Your Services) wynika, iż ponad 95% respondentów jest przekonanych, że praca i wszelkie usługi biznesowe będą transformować od zwykłych czynności transakcyjnych po takie, które będą przynosić wartość dodaną dla przedsiębiorstwa. Oznacza to odejście od prostych, powtarzalnych i schematycznych zadań administracyjnych, które łatwo będzie zastąpić nowymi technologiami, a pójście w stronę większej specjalizacji, wyciągania trafnych, znaczących wniosków i dawania realnej wartości klientom. Trzeba więc podjąć takie kroki, aby w porę dostarczyć potrzebną wiedzę i pomóc w rozwoju odpowiednich kompetencji. Zwrotem z tego typu „inwestycji” z całą pewnością będzie redukcja kosztów potrzebnych w późniejszym czasie do zwiększenia efektywności procesów oraz zmniejszenie rotacji pracowników (m.in. dzięki temu, że role w organizacji staną się bardziej zaawansowane, a co za tym idzie – atrakcyjne, mniej monotonne , bardziej angażujące i stwarzające  nowe wyzwania zawodowe). 

- Advertisement -

Nowe technologie sprawią także, że mniejsze znaczenie będzie miała lokalizacja, czy materialna przestrzeń biurowa, ale za to konieczne będzie rozwinięcie u pracowników niektórych kompetencji miękkich. Zmiany będą dotyczyć rozwoju nowych adekwatnych do zmieniającej się rzeczywistości umiejętności. Więcej pracy zdalnej, rozszerzona rzeczywistość (Virtual Reality) czy zaawansowane komunikacyjne platformy internetowe będą coraz bardziej popularne, co usprawni zarówno współpracę między zespołami w różnych lokalizacjach, ale także poprawi elastyczność pracy w każdym jej aspekcie. Zatem konieczne będzie też przystosowanie do zupełnie nowej kultury organizacyjnej

robot

Jakie kompetencje będą się liczyły?

Instytut Przyszłości (Institute for the Future) w Phoenix w swoim raporcie dotyczącym kompetencji przyszłości (Future Work Skills 2020) wyróżnił kilka czynników warunkujących zmiany w dzisiejszym świecie. Wśród nich wymienia m.in. wzrost długowieczności (rosnąca długość życia, która wpływa na charakter prowadzenia ścieżki zawodowej, czasami wywołuje konieczność przekwalifikowania, a przy tym wymaga od nas ciągłego uczenia się), automatyzacja i robotyzacja świata (odsuwanie ludzi od prostych „programowalnych” zadań i przesuwanie ich do tych bardziej zaawansowanych, wymagających czynnika ludzkiego), nowe media (i umiejętność wykorzystywania ich nie tylko w codziennym życiu prywatnym, ale i biznesowym) czy też globalizacja (praca na odległość, w wirtualnej rzeczywistości, w środowisku międzykulturowym, wymagająca dużych zdolności adaptacyjnych). Jakie zatem kompetencje musimy rozwinąć, żeby stawić czoła tym zmianom?

Jednym z największych wyzwań zdaje się być zarządzenie niewyobrażalną ilością danych, które są już zbierane automatycznie i w takich ilościach, że trudno z nich skorzystać. Potrzebna jest więc analiza ich w taki sposób, aby przynosiły realny wzrost efektywności biznesu (a nie tylko analiza dla posiadania wiedzy). Z drugiej strony poziom skomplikowania niektórych procesów i czynności w organizacjach jest czasem tak wielki, że potrzebni będą ludzie którzy będą potrafili to wszystko nie tylko zrozumieć, ale także wykorzystać w taki sposób, aby przynieść przedsiębiorstwu realną wartość. Nie bez znaczenia jest także wielowymiarowość problemów z jakimi się borykamy i takich też potrzebujemy specjalistów, aby je rozwiązać. Mówi się, że jeśli ktoś zna się na wszystkim, to tak naprawdę nie zna się na niczym. Pewnie w jakimś stopniu to powiedzenie będzie miało jeszcze sens, ale niewątpliwie umiejętność wyjścia poza jedną tylko specjalizację (czyli tak zwana interdyscyplinarność) będzie ogromnym atutem w przyszłości. 

Kolejną ważną kompetencją jest wykorzystanie nowych mediów zwłaszcza do celów biznesowych. Z drugiej strony także umiejętność odróżnienia faktów od wszechobecnie zalewającego sieć szumu informacyjnego, infotainmentu i  fake newsów. Niezwykle istotne będzie zatem filtrowanie i hierarchizowanie danych.

Ogromną wartość będą miały także inteligencja emocjonalna i elastyczność, które mają pomóc w lepszym dostosowaniu się do otoczenia oraz kompetencje międzykulturowe, które w przypadku zespołów rozproszonych/ wirtualnych są niezbędne. 

Rewolucja, której jesteśmy świadkami wymaga z całą pewnością elastyczności, kreatywności, umysłu otwartego na nowości, a także umiejętności przewidywania. Trzeba jednak pamiętać o tym, że przecież roboty są tak mądre, jak zaprogramują je ludzie, więc możemy być spokojni, iż dopóki istniejemy na tym świecie, czynnik ludzki będzie potrzebny zawsze. Natalia Hatalska, która jest futurologiem i popularnym analitykiem trendów zawsze powtarza, że przyszłości nie da się przewidzieć, ale można stworzyć różne scenariusze i przygotować się odpowiednio na zmiany już dziś. Zatem to czy dostosujemy się do tych dynamicznie zmieniających się warunków i będziemy potrafili się w nich odnaleźć zależy wyłącznie od nas.  

Udostępnij
- REKLAMA -