Model Elona Muska czy work-life fit – w jakim kierunku zmierza rynek pracy

Izabela Myszkowska
Izabela Myszkowska - Redaktor Brandsit
5 min

Kolejne europejskie firmy ogłaszają 4-dniowy tydzień pracy i nielimitowane urlopy, gdy w tym czasie za oceanem ikona innowacji i biznesu Elon Musk zapowiada koniec ery pracy zdalnej w Tesli. To uproszczony obraz rynku pracy specjalistów po pandemii. Jesteśmy u progu sezonu wakacyjnego – na jaki rynek pracy wrócimy po urlopach?

Koniec pandemii – wracamy do biur

E-mail Elona Muska do pracowników wzbudził falę kontrowersji. Miliarder nie tylko zapowiedział powrót pracowników do biur, ale też podkreślił, że praca ma być wykonywana w wymiarze min. 40 godzin tygodniowo, a komu się to nie spodoba może „iść udawać, że pracuje gdzie indziej”. Wielu ekspertów szokuje forma przekazania tego komunikatu, ale sama decyzja już nie. Do powrotu do biur lub choćby pracy hybrydowej wezwały w ostatnim czasie także min. Google, Amazon, Meta/Facebook, Uber czy Goldman Sachs.

Praca stacjonarna, dla wielu firm, nie jest kwestią braku zaufania czy mniejszej efektywności, tylko kultury organizacji opartej na wartościach firmy. To firma te wartości definiuje i stawia sobie za cel zatrudnianie ludzi, którzy się z nimi utożsamiają. Takie organizacje zakładają, że pracownicy powinni się znać, wymieniać wiedzą i tworzyć silny, zgrany zespół, a punktem wyjścia dla selekcji właściwych pracowników, którzy będą współdziałać dla wspólnego celu, są właśnie współdzielone wartości.

– Niedawno nasz skandynawski klient z branży IT zdecydował, że będzie zatrudniać tylko osoby, które chcą pracować  w biurze min. 3 dni w tygodniu. Postawił ten warunek w pełni świadomie, że na rynku pracy IT znalezienie takich kandydatów jest obecnie szalenie wymagające. Dyrektor nowotworzonego zespołu będzie  czekać na ludzi, którzy się utożsamiają z firmą i świadomie wybiorą tego pracodawcęmówi Dorota Andrzejewska, szefowa rekrutacji etatowych w Awareson.Jestem daleka od krytycznej oceny  tej postawy, podobnie jak decyzji Muska. Takim firmom po prostu nie zależy na pracownikach, którzy chcą jedynie zarabiać pieniądze i realizować się zawodowo jako jednostki. Dla nich kluczowy jest wspólny cel –  dodaje Andrzejewska.

- Advertisement -

Dlaczego do biur wzywają w pierwszej kolejności duże, znane firmy? Jest im łatwiej, bo siła marki przyciąga do nich takich ludzi, na jakich szczególnie im zależy. I nie chodzi tylko o logo – ale właśnie styl firmy i jej wartości. Takich firm jest jednak więcej, tylko mniej się o nich mówi, choć z pewnością będzie ich przybywać.

Pracownik wypoczęty czy w zaagnażowany w 100%

Tymczasem w Europie kolejne firmy testują 4-dniwy tydzień pracy i przyznają pracownikom nielimitowaną liczbę dni wolnych od pracy. Robią wszystko, by pracownik mógł komfortowo łączyć pracę i życie prywatne.  W tym modelu to organizacja podąża za pracownikami, traktując im indywidualnie i dając maksymalną wolność i przestrzeń do realizacji ich zadań. Odwracając poniekąd przyczynę i skutek – tu kultura organizacji jest wtórna do wartości, jakie wyznają pracownicy i jest jakby wypadkową indywidualności współtworzących firmę – dlatego każdy  z nich jest traktowany właśnie jednostkowo. Stąd dowolność miejsca i czasu pracy. Chcesz pracować z biura czy z domu? Na swoim sprzęcie czy firmowym?

– Firmy prześcigają się jeśli chodzi o benefity, dostosowują się do potrzeb swoich pracowników i wykazują ogromną wrażliwością na te potrzeby. Głowią się co jeszcze mogą zrobić, żeby wyjść pracownikom naprzeciw. Jeden z naszych klientów udostępnił dom na Bali do wspólnej pracy czy tzw. workation, pracy połączonej z wypoczynkiem. Mamy kontraktorów pracujących z Fidżi, Barcelony i Majorki. Po co mieliby czuć przymus powrotu do Polski i do biura, skoro ich zespoły są w pełni rozporoszone. Od Augustowa po Dolinę Krzemowąwymienia Dorota Andrzejewska.

Z jednej strony takim organizacjom chodzi o dobrostan pracownika, z drugiej po prostu kupują konkretny pakiet umiejętności i za niego płacą. Czysta i prosta wymiana, z której obie czerpią maksymalną satysfakcję.

W  branży IT – najbardziej przyzwyczajonej do pracy zdalnej – połowa pracowników deklaruje, że w przypadku wezwania do biura zmieni pracę. Na jaki rynek pracy specjalistów wrócimy więc po sezonie wakacyjnym? Prawdopodobnie coraz bardziej spolaryzowany.

Udostępnij
- REKLAMA -