XTPL melduje się na GPW po kilkunastu miesiącach obecności na NewConnect. W tym czasie zdobyło zaufanie inwestorów: kapitalizacja spółki wzrosła niemal trzykrotnie. Był to również okres intensywnych działań biznesowych i badawczo-rozwojowych. Spółka zbudowała solidny pipeline projektów, rozszerzyła rodzinę patentową, potwierdzając tym samym globalną przełomowość rozwijanej technologii nanodruku. Teraz, dzięki powołanej niedawno do życia XTPL Inc., jeszcze mocniej zaznaczy swoją obecność w USA.

Wchodząc na duży parkiet cieszymy się z otwarcia na inwestorów krajowych i zagranicznych. Nie zmieni to jednak DNA XTPL – chcemy być made in Poland – działając przy tym globalnie i korzystając z zagranicznej wiedzy i doświadczeń. Stąd m.in. decyzja o utworzeniu spółki córki z siedzibą w Silicon Valley. „Go big or go home”, jak mawiają Amerykanie. Dzisiejszy debiut nie jest momentem ostatecznego sukcesu. Nasz kompas pozostaje niezmienny – będziemy koncentrować się na wzroście XTPL, nie myślimy o stabilizacji i odcinaniu kuponów. Będziemy nadal otaczać się najlepszymi specjalistami, budując spółkę w oparciu o zasadę best of the best. Nieprzerwanie będziemy prowadzić transparentną komunikację z rynkiem kapitałowym, w końcu to właśnie zaufanie inwestorów zaprowadziło nas na główny parkiet warszawskiej giełdy – tłumaczył dr Filip Granek, prezes i współtwórca XTPL, pociągając za sznurek giełdowego dzwonka i tym samym symbolicznie rozpoczynając notowania XTPL na warszawskim głównym parkiecie.

Ogłoszone przedwczoraj rozpoczęcie działalności amerykańskiej spółki to zwieńczenie ostatniej aktywności przedstawicieli XTPL w Kalifornii. Grupa amerykańskich menedżerów, w tym Harold Hughes, były CFO Intela i CEO Rambusa, oraz Amir Nayyerhabibi, partner w Benhamou Global Ventures, od kliku miesięcy aktywnie wspierają działania komercjalizacyjne za Oceanem. Operująca w Dolinie Krzemowej spółka zapewni ponadto dostęp do lokalnych talentów w zakresie nanotechnologii oraz business developmentu.

Rynek amerykański jest miejscem, na które firmy hi-tech powinny stawiać w drodze do globalnego sukcesu. W Silicon Valley podejście „thinking big” jest codziennością, a XTPL posiada wszystkie cechy, by być częścią tego ekosystemu – zaawansowaną technologię, zespół i zdolność do koncentracji na celach. Zespół XTPL, z niewielkim finansowaniem, osiągnął coś niepowtarzalnego, coś, co przy takim zaangażowaniu środków nie byłoby możliwe do powtórzenia w USA. – zaznacza Amir Nayyerhabibi, członek zarządu XTPL Inc. i członek międzynarodowej Rady Doradczej XTPL.

Spółka zamierza oferować dwie linie produktów oparte na rozwijanej technologii: głowice drukujące oraz dedykowane do nich nanotusze. Głównym odbiorcą rozwiązań spółki będzie przemysł: producenci urządzeń służących do produkcji zaawansowanej elektroniki. IDTechEx szacuje wartość tego rynku na aż 70 mld USD już w 2026 r.

Wyjątkowość profilu notowanej na GPW spółki i rozwijanej przez nią technologii potwierdziły również decyzje inwestycyjne poważnych graczy niemieckiego rynku kapitałowego. Fundusze Acatis Investment i Heidelberger Beteiligungsholding podejmowały decyzję o inwestycji w spółkę dwukrotnie (2017 i 2018) i kontrolują obecnie ponad 18 proc. akcji XTPL. Ostatnie emisje akcji skierowane do tych podmiotów zasiliły XTPL kwotą ponad
2 mln EUR. Pozyskane środki zabezpieczą dalszą komercjalizację technologii ultraprecyzyjnego druku.

Doceniamy fakt, że polscy i zagraniczni inwestorzy podzielają naszą wizję – w 2018 r. akcje XTPL okazały się najlepszą inwestycją na polskim rynku kapitałowym. Po debiucie na GPW chcemy zrobić kolejny ważny krok. W najbliższych miesiącach chcemy sfinalizować kwestię dual listingu XTPL na Open Market przy Deutsche Börse we Frankfurcie – podsumowuje Maciej Adamczyk, członek zarządu i COO w XTPL.