Do dalszego rozwoju e-commerce potrzebny jest silny impuls

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
6 min

wg najnowszych danych GUS w styczniu 2022 r. w porównaniu z grudniem 2021 r. odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 15,5%). Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej wyniósł 11,1% względem 10,2% na koniec stycznia.

Poniżej najnowsze dane komentują eksperci z Unity Group i Insightland:

Grzegorz Rudno-Rudziński – Managing Partner w Unity Group – 

“Wzrost e-commerce może tymczasowo trochę wyhamować. Kluczowa dla dalszego jego rozwoju będzie branża spożywcza

- Advertisement -

W styczniu tego roku w porównaniu z grudniem 2021 r. odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez Internet o 15,5%. Jednocześnie udział tej sprzedaży ustabilizował się na poziomie 10-11% i wyniósł na koniec stycznia 11,1% względem 10,2% miesiąc wcześniej.

Mamy zatem do czynienia z pewnego rodzaju zabetonowaniem stanu obserwowanego od pewnego czasu. By doszło do kolejnego przełomu na rynku e-commerce i dalszego wyraźnego wzrostu jego znaczenia w strukturze sprzedaży, potrzebny jest nowy, silny impuls. W Unity Group oceniamy, że takim bodźcem może być istotna zmiana w branży spożywczej w kierunku jeszcze większej cyfryzacji. Ale jednocześnie ten potencjał jest skutecznie hamowany przez szalejącą już kolejny miesiąc inflację. Obserwowana teraz dynamika cen odbije się na strukturze zakupowej gospodarstw domowych, gdyż w koszyku wydatków najbardziej drożeje prąd, gaz, żywność i sprzęt RTV/AGD. Poszukując ograniczenia wydatków konsumenci mogą w pewnym zakresie odwrócić się od zakupów internetowych, gdzie dominuje sprzedaż elektroniki, ubrań, dóbr luksusowych, a więc towarów nie będących produktami pierwszej potrzeby. Natomiast nie mogę zrezygnować z zakupów spożywczych, a te póki co tylko w niewielkim procencie przeniosły się do kanału online. Dlatego z uwagi na inflację i wpływ Polskiego Ładu, uśredniając społeczeństwo zbiedniało, a to wpłynąć może na delikatny spadek zainteresowania zakupami online. Jednak nie odczytywałbym tego jako początku trendu odwracania się od internetu, jako ulubionego miejsca realizowania zakupów, ale bardziej oceniał jako efekt tymczasowego ograniczenia możliwości finansowych gospodarstw domowych i preferowanie przez nie zakupów zapewniających byt.

Dlatego spodziewałbym się, że wzrost internetu przyhamuje w kolejnych miesiącach, ale znów może wrzucić wyższy bieg, jeśli uda się rozwiązać kwestie ostatniej mili dla branży spożywczej. A skoro wszyscy będą szli w szukanie oszczędności, to prędzej czy później na pewno to się stanie.


Katarzyna Iwanich – prezes zarządu Insightland z grupy Hexe Capital –

“Styczeń upłynął pod znakiem wyprzedaży. Konsumenci przywykli już do rozpoczynania “zakupowego’ roku ofertami na poziomie – 60% czy nawet -70%  i to niezależnie od kategorii produktów. Część z nich wstrzymała się z zakupami w grudniu, by właśnie na początku roku upolować upatrzone produkty w niższych, wyprzedażowych cenach. Wzrost udziału sprzedaży przez internet w całej sprzedaży detalicznej przy jednoczesnym spadku jej wartości wydaje się być konsekwencją właśnie sezonu wyprzedażowego. Kupujący coraz częściej wybierają podczas wyprzedaży kanał online, niemniej wzrosty udziału e-commerce w handlu detalicznym nie są i raczej nie będą spektakularne. Udział e-commerce w całym handlu detalicznym osiągnął stabilny poziom 10-11 % i choć rok do roku będzie rósł, to w ujęciu miesięcznym będziemy obserwować wahnięcia w górę i w dół.

Sytuacja gospodarcza, rosnące ceny żywności, dynamika cen paliw i energii, będąca odzwierciedleniem sytuacji na globalnych rynkach surowcowych, przekładają się na siłę popytu konsumpcyjnego. Wśród konsumentów coraz częściej widać powściągliwość w wydawaniu pieniędzy. Nowy Ład wywołał niepokój związany z wysokością wynagrodzeń, co w styczniu mocno wpływało na ich decyzje zakupowe. Szybko rosnąca inflacja nie sprzyja spontanicznym decyzjom zakupowym, a dla wielu dodatkowym obciążeniem domowych budżetów są wyższe raty kredytów. Sumaryczne czynniki te studzą apetyty konsumentów, którzy są dużo mniej skorzy do wydatków. W najbliższych miesiącach mniej bedzie zakupów w kategorii RTV/AGD a to kategoria, która mocno wpływa na wartość sprzedaży online. Wg opublikowanego pod koniec stycznie raportu raportu Izby Gospodarki Elektronicznej “Mr. & Mrs. E-commerce” już 16% zakupów przez internet dotyczy produktów z kategorii elektronika (RTV, AGD, telefony i tablety, komputery, laptopy, aparaty i akcesoria fotograficzne, konsole do gier), przy czym wśród kobiet jest to 12 %, a wśród mężczyzn już ponad ⅕ wszystkich e-zakupów.

Wszystkie prognozy rynkowe – te odnoszące się do Polski, ale i globalne – wskazują, że odsetek osób robiących zakupy online będzie rósł. Dla młodszych pokoleń: pokolenia millenialsów oraz pokolenia Z, kupowanie w internecie jest czymś naturalnym i to ich preferencje zakupowe będą kształtować przyszłość handlu detalicznego. Z rynku e-commerce już dziś korzysta 86 procent millenialsów. Wśród zalet zakupów online wskazują oni nie tylko cenę (która przy zakupach internetowych jest jednym z kluczowych czynników dla starszych pokoleń) , ale także lepszą dostępność i wybór produktów, całodobową możliwość zrobienia i odebrania zamówienia (wg zeszłorocznego badania Klarny aż 62% kupujących Polaków woli dostawę do automatu paczkowego). W tym samym badaniu aż 33% Polaków przyznało w, że robi zakupy online przynajmniej raz w tygodniu a 44% używa do tego telefonów komórkowych. Zakupy online dają także dodatkowe opcje płatności, co dla młodszego, bardziej świadomego zakupowo, pokolenia zaczyna odgrywać bardzo ważną rolę. Według badań Klarny, prawie jedna trzecia (29%) Polaków wybrałaby odroczone płatności (BNPL), gdyby taka opcja była dostępna. 41% chce mieć możliwość sprawdzenia towaru przed dokonaniem płatności, a 34% chce płacić tylko za przedmioty, które zdecyduje się zatrzymać.”

Udostępnij
- REKLAMA -