Jak rozwijać działalność w sektorze fintech, żeby osiągnąć sukces?

Newsroom BrandsIT
Newsroom BrandsIT - NewsRoom Brandsit
5 min

Sukcesy firm z sektora fintech rozpalają wyobraźnię rodzimych przedsiębiorców, którzy szukają nowych możliwości rozwoju. Według portalu Statista światowe inwestycje w firmy z sektora fintech przekraczają obecnie 24 mld dolarów. Szacuje, że do 2020 roku wzrosną one do 46 mld. Wśród wielu przyczyn ekspansji fintechów wymienia się stale rosnący popyt na innowacyjne rozwiązania oraz stosunkową łatwość wdrażania produktów lub usług, które mogą zaistnieć na świecie zaraz po ich opracowaniu.

Startup czy fintech?

Branża startupowa, szczególnie działająca w branży finansowej wkracza w nową erę, w której powstają coraz to bardziej innowacyjne fintechy za pomocą których Polacy pożyczają rekordowe ilości pieniędzy, czy wykorzystują szybkie płatności.  Według szacunków Baker McKenzie wartość rynku transakcyjnego w sektorze technologicznym wyniesie w 2018 roku 415 mld dolarów. Dla sukcesywnego rozwoju fintechów kluczową kwestię odgrywają obowiązujące regulacje prawne w danym kraju związane z działalnością tego typu firm. Otoczenie regulacyjne ma bowiem istotną rolę nie tylko w kwestii treści obowiązujących tam przepisów, lecz także w zakresie praktyki stosowania prawa przez lokalnego regulatora. Wśród biznesów związanych z technologiami właśnie działalność fintechów bywa regulowana w sposób szczególny. Dla raczkujących firm z tego sektora bariery legislacyjne bywają niekiedy barierą nie do przebrnięcia. Jeśli działalność fintechu jest regulowana, to założenie spółki- córki lub oddziału wiąże się z uzyskaniem lokalnej licencji. Ważne jest by fintechy skrupulatnie planowały swoje strategie i zawczasu decydowały, o ochronę patentową znakową czy wynikającą z praw autorskich. Dodatkowo przy prowadzeniu tego rodzaju działalności warto koncentrować się na dostarczaniu rozwiązań technologicznych, zamiast na samym świadczeniu usług finansowych dla klientów.

Nowe możliwości

Pojawienie się firm z sektora fintech zmieniło sposób, w jaki klienci korzystają z usług finansowych. Firmy FinTech wykorzystują dane klientów w celu zapewnienia spersonalizowanej oferty oraz świadczenia szybkich, całodobowych usług online, dostępnych z poziomu dowolnego urządzenia. Największe szanse mają te fintechy, które szukają nowych rozwiązań w ramach idei open bankingu oraz prowadzą działalność nie tylko w Polsce, ale wszędzie na świecie, ponieważ rynki są bardzo głodne takich nowości. Klienci oczekują przede wszystkim e-płatności, pożyczek online oraz chcą mieć dostęp do personal finance, czyli zarządzania majątkiem. Branża fintech dopiero się rozwija, ale już zaufanie klientów do tego sektora jest coraz większe.

Fintech jest obecnie jednym z najczęściej poruszanych tematów w świecie finansów. Nic dziwnego – według Financial Technology Partners całkowite inwestycje w sektorze w okresie I-XI w 2017 roku w Europie osiągnęły pułap 46,5 miliardów dolarów. Poprzez takie rozwiązania, jak przetwarzanie danych w chmurze, nowoczesne startupy wspomagają tradycyjne instytucje finansowe. Fintechy umożliwiają zarówno obniżenie kosztów, jak i rozbudowanie oferty dla klientów – komentuje Michał Papliński, Country Manager w TWINO (właściciel netcredit.pl i incredit.pl).

Bez strony internetowej ani rusz

Dziś trudno wyobrazić sobie jakąkolwiek działalność biznesową, nie tylko w sektorze startupowym czy fintechowym, bez strony internetowej. Większość firm przenosi działalność do internetu. Aktywność w sieci pozwala dotrzeć do większej liczby klientów. Obecnie tylko co dziesiąta mała i średnia firma oferuje usługi i produkty w sieci. Przy czym już teraz ponad połowa konsumentów szuka ich w tym miejscu, kupuje online i dokonuje e-transakcji. Jedynie 3,9 proc. przedsiębiorców wykorzystuje internet do tego, by wychodzić z biznesem poza granice kraju. Blisko 69 proc. przedsiębiorców uważa, że główną barierą przy wykorzystywaniu narzędzi internetowych jest brak wiedzy, a 36 proc. przyznaje, że nie ma czasu na naukę. Nie brakuje również obaw dotyczących kosztów związanych z wdrożeniem narzędzi internetowych. Żywi je niemal 21 proc. respondentów, a blisko 10 proc. boi się, że może przy okazji narazić się na cyberzagrożenia.

Zrozumienie potrzeb konsumenta i przewidywanie jego ścieżki zakupowej to wyzwanie dla marketerów. Już prawie połowa (47 proc.) internautów oczekuje, że strona sklepu załaduje się w ciągu maksymalnie dwóch sekund, a 40 proc. opuści ją, jeśli zajmie to od trzech do czterech sekund. Bardziej wyrozumiali są użytkownicy smartfonów – 64 proc. z nich jest w stanie poczekać aż cztery sekundy. Dodatkowo sekunda wolniejszego włączania strony może oznaczać konwersję mniejszą o 7 proc. Na to, kiedy użytkownik zobaczy witrynę, wpływa wiele czynników, od konstrukcji strony po jej komunikację z serwerem. Strona internetowa to ważny nośnik wizerunku firmy. Powinna wyrażać styl i charakter marki tak samo, jak wszystkie pozostałe materiały – dodaje Maciej Suwik, Co-founder&CTO w Grupie LOANDO (właściciel pozyczkaportal.pl i loando.pl)

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -