Z jednej strony robotyzacja, z drugiej – wzrost zatrudnienia

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
7 min

Blisko dwie trzecie liderów firm prywatnych na świecie z optymizmem patrzy na przyszłość swojego biznesu w ciągu najbliższych 24 miesięcy. Aż 89 proc. organizacji uważa, że odniesie sukces w tym okresie. Jak jednak pokazuje raport firmy doradczej Deloitte „Globalne perspektywy dla firm prywatnych. Plany, priorytety i oczekiwania”, ponad połowa przedsiębiorstw prywatnych odczuwa rosnącą niepewność związaną z prowadzeniem biznesu w przyszłości. Dla dyrektorów z krajów regionu EMEA największe zagrożenie dla rozwoju stanowi zatrudnienie i utrzymanie pracowników. Z kolei, co czwarta firma oczekuje, że do końca roku zostanie przejęta przez inny podmiot.

Po raz pierwszy od dekady w głównych gospodarkach świata panuje prosperity. Sektor prywatny odgrywa coraz większą rolę, dzieje się tak również w Polsce. Raport Deloitte pokazuje, że kadra kierownicza w każdym z trzech regionów – obu Ameryk (70 proc.), krajów EMEA (65 proc.) oraz Azji i Pacyfiku (60 proc.) – z optymizmem patrzy w przyszłość jeżeli chodzi o rozwój swojej firmy w ciągu najbliższych dwóch lat. Nawet 89 proc. przedsiębiorstw jest przekonana, że odniesie sukces w zakresie przychodów, rentowności i wzrostu. Wyraziły one jednak zarówno wysoki stopień optymizmu, jak i niepewności. Ponad połowa organizacji (53 proc.) uważa, że poziom niepewności związanej z przyszłymi perspektywami biznesowymi jest wyższy niż w ubiegłym roku, a zaledwie 9 proc. sądzi, że jest mniejszy.

Nadrzędnym powodem takiego stanu rzeczy może być to, że firmy prywatne są w większym stopniu zdolne do szybkich reakcji oraz postrzegają sytuację w szerszej perspektywie. Z drugiej strony, dokonują inwestycji w warunkach większej niepewności, aby zachowywać wysoką pozycję konkurencyjną na rynku – mówi Tadeusz Dulian, Starszy Menedżer w zespole ds. firm rodzinnych i prywatnych Deloitte Private.

Rynki zagraniczne szansą na rozwój

Jak wynika z raportu Deloitte, inwestycje na rynkach zagranicznych powinny pozytywnie wpływać na kondycję firm prywatnych. Aż 79 proc. organizacji już teraz opiera część swoich przychodów na rynkach międzynarodowych, a 43 proc. liczy, że stanowić one będą ponad jedną czwartą przychodów. Te wzajemne powiązania prawdopodobnie będą coraz większe. Ponad 27 proc. firm oczekuje, że udział inwestycji globalnych w ich biznesie wzrośnie w ciągu roku. Znaczenie rynków międzynarodowych zwiększa się także w związku z pozyskiwaniem i wytwarzaniem produktów. Ponad połowa kadry kierowniczej (57 proc.) twierdzi, że handel globalny odgrywa ważną rolę w ich łańcuchu dostaw.

Biorąc pod uwagę taką dynamikę wzrostu, nie powinno dziwić, że jedynie 17 proc. liderów firm prywatnych wymieniło bariery handlowe jako istotne zagrożenie dla wzrostu swojej firmy. Jako jedno z głównych zagrożeń dla wzrostu respondenci we wszystkich regionach wymienili za to niepewność geopolityczną.

Przedstawicieli obu Ameryk najbardziej niepokoją niepewne perspektywy gospodarcze w ich krajach (30 proc.), podczas gdy w regionie Azji i Pacyfiku największe obawy budzą koszty surowców oraz inne koszty produkcji (28 proc.). Dla dyrektorów w krajach EMEA główny problem stanowi zatrudnienie i utrzymanie pracowników (22 proc.).

- Advertisement -

Ewolucja przełomowych rozwiązań

Ciągły przepływ informacji pomiędzy państwami jest kolejnym czynnikiem, który wpływa na ujednolicenie oczekiwań i planów kadry kierowniczej na świecie. Największe korzyści z rozwiązań przełomowych liderzy widzą w postępie technologicznym (66 proc.). Są oni także optymistami, jeśli chodzi o wpływ innowacji na oczekiwania i preferencje klientów (56 proc.) oraz coraz szerszy dostęp do treści (51 proc.). Mniej pozytywnie postrzegają oddziaływanie innowacji na potencjalne zmiany na rynku makroekonomicznym (39 proc.) oraz zmiany regulacyjne (35 proc.).

Badane firmy wykazały także obawy co do wpływu cyfryzacji na ich modele biznesowe. Nawet 58 proc. kadry kierowniczej z rejonu Azji i Pacyfiku oczekuje, że w ciągu najbliższych dwóch lub trzech lat ich firmy odczują skutki przełomowych rozwiązań stosowanych przez konkurencję. W krajach EMEA uważa tak 52 proc. Tymczasem, respondenci z obu Ameryk postrzegają to zagrożenie jako mniej realny problem – zaledwie 33 proc. liderów z regionu spodziewa się tego w najbliższym czasie.

Roboty nie odbierają miejsc pracy

Mimo rosnącej automatyzacji pracy, przejęcie większości zadań przez roboty pozostaje kwestią przyszłości.

Niemal połowa badanych menedżerów (45 proc.) zamierza zwiększyć pełnoetatowe zatrudnienie w tym roku. To jest sygnał, że ludzie wciąż wygrywają z technologiami i mają kluczowe znaczenie dla wielu funkcji biznesowych – mówi Tadeusz Dulian. – Obecnie firmy znajdują się pomiędzy dwoma potężnymi trendami, które zostały zapoczątkowane w wyniku wznowienia globalnego wzrostu: potrzebą zatrudniania nowych pracowników w celu zaspokojenia rosnącego popytu oraz nasilającą się walką o kurczącą się pulę wykwalifikowanych pracowników – dodaje.

Firmy prywatne mają jeszcze jeden powód, aby w dużym stopniu koncentrować wysiłki na dbaniu o talenty. Jako główną strategię rozwoju na ten rok, respondenci wskazali na wzrost wydajności (35 proc.). Utalentowani pracownicy będą odgrywać kluczową rolę we wspieraniu i wykorzystywaniu innowacji, w równie dużym stopniu, jak inwestycje w nowe technologie będą realizowały ten cel.

Rosnąca motywacja w zakresie fuzji i przejęć

W ostatnich latach wiele firm globalnych wykazało zdecydowaną wolę, aby rozwijać się w sposób organiczny. Mniej niż jedna trzecia (29 proc.) liderów biznesów prywatnych deklaruje, że ich organizacja zrealizowała fuzję lub przejęcie w ubiegłym roku. Ale odbicie może nastąpić już niebawem. Nawet 42 proc. respondentów spodziewa się, że uda im się nabyć wyznaczone aktywa do końca roku. Tymczasem, co czwarta firma (26 proc.) oczekuje, że zostanie przejęta przez inne podmioty.

Dla jednej trzeciej respondentów głównym motorem do angażowania się w procesy M&A w tym roku jest możliwość wejścia na nowe rynki globalne. Na drugim miejscu (32 proc.) znalazła się możliwość rozszerzenia i zdywersyfikowania bazy klientów.

Firmy prywatne odczuwają presję, aby rozwijać się, konsolidować i osiągać skalę, która pozwala skuteczniej konkurować na rynku. Niezależnie od motywów, zwiększony apetyt na transakcje wskazuje na świadomość dyrektorów, że reguły biznesowe zmieniają się, a ich prywatne firmy muszą ewoluować, aby dalej odnosić sukcesy – podsumowuje Tadeusz Dulian.

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -